Szymczak: Nie traktujemy Radomia jako zagrożenia dla portu w Modlinie

Podwarszawskie lotnisko szykuje dla pasażerów ambitny rozkład rejsów na sezon letni 2022 roku, ale zachowuje ostrożność w prognozach ze względu na nieprzewidywalność w czasach pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Coraz większą popularnością cieszą się loty do Kijowa i prowadzone są aktywne rozmowy z innymi przewoźnikami niż irlandzki Ryanair.

Ostatnio poinformowaliście o tym, że w październiku z lotniska Warszawa-Modlin skorzystało niemal tyle samo pasażerów w roku 2019. Jakich wyników spodziewacie się w ostatnich miesiącach tego roku? Czy jest szansa na przeskoczenie tych sprzed koronawirusa?

Jesteśmy dobrej myśli. Port Lotniczy Warszawa/Modlin ma duży potencjał, od lat jest w czołówce polskich lotnisk regionalnych. W listopadzie odnotowaliśmy wynik na poziomie 95% wyniku sprzed pandemii. Grudzień powinien być również dobry. Oczywiście cały czas trzeba brać pod uwagę rozwój pandemii i związane z tym możliwe ograniczenie lotów do niektórych Państw.

Jak waszym zdaniem będzie wyglądał obecny sezon zimowy, zwłaszcza w kontekście dynamicznie przyrastającej liczby zachorowań? Czy przyjmujecie jakieś prognozy na sezon letni 2022 – czy liczycie na to, że on już nie będzie pandemiczny?

Program lotów na sezon zimowy jest rekordowy. 46 kierunków, w tym sześć nowych destynacji. Plan na sezon letni 2022 jest bardzo ambitny, mamy blisko 60 kierunków w rozkładzie. Rozmawiamy także z biurami podróży o lotach czarterowych. Jak już wspominałem, jesteśmy ostrożni w prognozowaniu, koronawirus jak już kilka razy pokazał jest nieprzewidywalny.

Jak obecnie wygląda współpraca z grupą Ryanaira. Obecnie zbazowanych jest 7 samolotów. Czy ich liczba będzie rosła w najbliższych miesiącach? Czy coś się zmieniło względem zapowiedzi z poprzednich miesięcy?

Współpraca z Ryanairem jest tradycyjnie dobra. W tym roku przewoźnik uruchomił na naszym lotnisku 13 nowych kierunków. Najnowszy – do Trapani na Sycylii wystartuje na wiosnę przyszłego roku i powinien cieszyć się bardzo dużym zainteresowaniem. Ryanair bazuje u nas siedem samolotów, nowością dla spotterów są trzy Boeingi 737-8200 „Gamechanger” w barwach Buzz. Pierwsze dwa z nich przyleciały na lotnisko w październiku br. a kolejny 15 listopada.

Jakie kierunki były najpopularniejsze wśród pasażerów w ostatnich miesiącach?

Tradycyjnie Londyn Stansted, Mediolan Bergamo, Bruksela Charleroi, Dublin i Rzym Ciampino. Dodatkowo coraz większą popularnością cieszy się Kijów.

Czy w najbliższym czasie możemy się spodziewać obecności przewoźników spoza grupy Ryanair?

Prowadzimy aktywne starania w tym kierunku. Dla dobra sprawy to jednak jeszcze nie moment, by mówić o tym głośno.

Czy udało się już podjąć jakieś decyzje odnośnie przyszłego funkcjonowania lotniska i zapewnienia środków na inwestycje? Jaka jest obecnie sytuacja finansowa spółki?

Prowadzimy bardzo intensywne i konstruktywne rozmowy z właścicielami. Co do jednego jesteśmy zgodni, nasze lotnisko będzie funkcjonować tak długo, jak będą chętni by z niego latać. Nasza sytuacja finansowa jest stabilna, do czego oczywiście przyczyniły się dobre wyniki z ostatnich miesięcy. Na pewno jednak długo jeszcze będziemy odczuwać skutki z lockdownu z 2020 roku.

Czy nadal planowana jest rozbudowa terminala? Kiedy możemy się spodziewać decyzji w tej sprawie?

Oczywiście tak, ale obecnie koncentrujemy się na zwiększeniu powierzchni komercyjnych lotniska i poprawie komfortu oraz jakości obsługi pasażerów w istniejącym terminalu. Przebudowujemy piętro terminala pasażerskiego. Powiększy się powierzchnia gastronomiczna, a także pojawią się nowe restauracje. Zwiększymy też liczbę miejsc siedzących da pasażerów czekających na samolot. Natomiast na parterze planujemy rozbudować strefę duty free, tak by móc zaproponować naszym klientom jak najlepszą ofertę zakupową.

Jak obecnie wygląda współpraca z urzędem marszałkowskim? Czy udało się dojść porozumienia co do dalszego funkcjonowania i finansowania lotniska?

Marszałek Adam Struzik od zawsze był wielkim orędownikiem portu lotniczego Warszawa/Modlin. Jednak pytania o dofinansowania lotniska trzeba kierować bezpośrednio do poszczególnych właścicieli.

Jak będą układały się relacje pomiędzy lotniskiem w Modlinie i Radomiu? W jaki sposób rozbudowa tego drugiego portu przekłada się obecnie na plany Modlina?

Mamy nadzieję, że dobrze. Wydaje nam się, że lotniska te będą komplementarne względem siebie. Nie traktujemy go jako zagrożenia dla naszego portu. Większość lotnisk regionalnych obsługuje podobny typ ruchu, głównie niskokosztowy i czarterowy, ale każde lotnisko ma inny zasięg odziaływania. Dla Lotniska Warszawa/Modlin jest to przede wszystkim Warszawa oraz obszar północno-wschodniej Polski. Dla lotniska radomskiego wydaje się, że będzie to obszar południa Mazowsza.