Urząd Lotnictwa Cywilnego Tajlandii (CAAT – Civil Aviation Authority of Thailand) poinformował, że krajowe rejsy do i z Bangkoku, a także do innych regionów wysokiego ryzyka, zostaną zawieszone od 21 lipca. Pozostałe loty są realizowane z ograniczeniem o połowę miejsc dostępnych w samolotach.
Decyzja ma pomóc powstrzymać gwałtowny wzrost liczby zakażeń COVID-19 w państwie z Azji Południowo-Wschodniej, które od wielu lat jest cenione wśród turystów z całego świata. Sytuacja epidemiczna pogarsza się z dnia na dzień w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Minionej doby odnotowano bowiem 13 002 potwierdzonych przypadków i zmarło 108 osób. W sumie od początku pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 zgłoszono 439 477 infekcji. Liczba zgonów powiększyła się do 3610.
Restrykcje póki co nie dotyczą prowincji i wyspy Phuket, pomimo wykrytych co najmniej sześciu zakażeń u pasażerów przylatujących do popularnego kurortu położonego na Półwyspie Malajskim. Ten region jest objęty specjalnym dekretem, który umożliwia pobyt w tym miejscu w pełni zaszczepionym podróżnym.
Linie lotnicze Jetstar Asia niedawno ogłosiły nawet wznowienie od 3 września rejsów do Phuket z Singapuru. Loty na początku będą realizowane dwa razy w tygodniu. Później ich częstotliwość może się zwiększyć w zależności od popytu i sytuacji epidemicznej w Tajlandii.