Tajskie narodowe linie lotnicze Thai Airways zdołały sprzedać pięć samolotów typu airbus A340, które nie były używane od ponad dekady. Przewoźnik znalazł kupca na jeden A340-500 i cztery A340-600 za cenę 9,6 mln dolarów. Tajskie linie rozważają wycofanie ze swojej floty boeingów 777, a także największego pasażerskiego samolotu świata – A380.
Po sprzedaży ponad 10 wycofanych z eksploatacji samolotów w ciągu ostatnich kilku lat Thai Airways zawarły porozumienie z niepodanym do wiadomości klientem na pięć niewykorzystywanych szerokokadłubowych airbusów. Sprzedaż pięciu odrzutowców produkcji Airbusa pomoże tajskiemu flagowcowi wrócić na drogę do odzyskania finansów, ponieważ Sąd Upadłościowy w Bangkoku w 2020 roku zatwierdził plan restrukturyzacji zadłużenia przewoźnika. Wcześniej, w ramach realizacji planu restrukturyzacyjnego, Thai Airways sprzedały jednego boeinga 737-400 i 10 B737-400. Według portalu „The Thaiger” transakcje były warte łącznie około 55 mln dolarów.
Thai Airways powitały swoje pierwsze odrzutowce typu Airbus A340 w 2005 roku. Linie były użytkownikiem czterech A340-500 i sześciu A340-600. Samolot wykonywał loty długodystansowe w ramach w rozległej międzynarodowej sieci połączeń Thai Airways. Przez około dekadę samolot wykonywał rotacje do i z Los Angeles i Nowego Jorku.
Trudności ze sprzedażą wycofanych maszyn
Kupujący A340, którego tożsamość pozostaje ujawniona, podpisał już dokumenty finalizujące transakcję, bocznym poinformował lokalne media dyrektor techniczny Thai Airways, Cherdphan Chotikhun. Transakcja zostanie sfinalizowana, gdy zostanie zatwierdzona przez tajskiego ministra transportu, powiedział Cherdphan. Dyrektor techniczny przyznał, że linie lotnicze miały problemy ze znalezieniem potencjalnego kupca.
– W przeszłości obowiązywały nas regulacje firm państwowych, które prawie nie dawały nam szans na sprzedaż wycofywanych samolotów. W rezultacie Thai Airways musiały przez lata ponosić ciężar kosztów wycofanych z eksploatacji samolotów – powiedział dyrektor techniczny tajskich linii portalowi „The Thaiger”.
W 2019 roku linie miały nadzieję na zawarcie umowy z nieokreśloną z nazwy firmą, która miała kupić osiem samolotów A340. Wartość umowy wyceniano, przy ówczesnym kursie tajskiego bahta do amerykańskiego dolara, na 120 milionów dolarów. Ostatecznie do zawarcia umowy nie doszło.
Przewoźnikowi udało się sprzedać jednego A340. Królewskie Tajskie Siły Powietrzne kupiły A340-600 za 48 milionów dolarów w 2016 roku. Wartość czterosilnikowego A340 wyraźnie spadła od tego czasu, biorąc pod uwagę, że tamta umowa dotyczyła tylko jednego A340-600, zapasowego silnika i części zamiennych. Obecnie samolot warty jest pięć razy mniej.
Przewoźnik wciąż jest właścicielem czterech kolejnych samolotów o tej samej specyfikacji. Thai prowadzi obecnie rozmowy z potencjalnymi nabywcami pozostałych czterech A340, co potwierdził Cherdphan. Tajskie linie rozważają wycofanie ze swojej floty boeingów 777, a także największego pasażerskiego samolotu świata – A380.
Bardzo duże zadłużenie. Sprzedaż aktywów poprzez Facebooka
W 2019 roku Thai Airways zadeklarowały 245 miliardów bahtów zadłużenia. Raport z postępów w realizacji planu restrukturyzacji linii lotniczych opublikowany w lipcu tego roku ujawnił, że przychody w końcu rosną, a przewoźnik systematycznie wychodzi z zadłużenia i zaczyna zarabiać pieniądze.
Flagowiec z Tajlandii wymyślił kilka interesujących sposobów na pozyskiwanie kapitału, aby skutecznie poradzić sobie ze spłatą dużego zadłużenia, na przykład poprzez licytację miejsc w Jumbo Jetach, która została dokonana za pośrednictwem portalu społecznościowego – Facebook. Przed pandemią dług tajskich linii lotniczych wynosił około 6,73 mld dolarów.
Thai osiągnęły również pewne zyski, otwierając w czasie pandemii COVID-19 pop-upowe restauracje serwujące posiłki, takie jak podczas lotu, oraz sprzedając różne przedmioty używane podczas rejsów, takie jak serwetki, kubki i sztućce. Ale to cięcie kosztów stałych, a nie sprzedaż gadżetów, pomogło Thai Airways powrócić na właściwe tory. Linie lotnicze obniżyły ponoszone koszty operacyjne aż o 73 proc., z 29 do 7,9 mld bahtów rocznie, jak wynika z lipcowego raportu finansowego. Linie zaoszczędziły fundusze poprzez utrzymanie niskich kosztów operacyjnych, a także zmniejszenie o połowę siły roboczej. Liczba pracowników zmalała z 30 do 15 tys. osób.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.