Narodowy przewoźnik Tajlandii, Thai Airways, sprzedaje wszystkie swoje Jumbo Jety, których we flocie ma aż dziesięć. Linie nadal borykają się z problemami finansowymi, a utrzymywanie wielkich, dwupoziomowych maszyn, jest dla nich nieopłacalne.
Thai Airways umieściły całą flotę Boeingów 747 na swojej stronie internetowej Thai Aircraft Trading, która przekierowuje wycofane z eksploatacji samoloty „do bezpośredniej sprzedaży” na zasadzie bezzwrotnej. Legendarne Jumbo Jety, wyprodukowane w latach 1993-2003, nie mają ceny wywoławczej. Maszyny mogą zostać dostarczone do kupca na początku 2021 roku.
Tajski przewoźnik ma w planach również wycofanie wszystkich dwunastu sztuk Boeingów 777-200ER i B777-300, dziewięciu czterosilnikowych Airbusów A340 oraz dwóch wąskokadłubowych Boeingów 737-400. W ogłoszeniu nie wspomniano o największych na świecie dwupoziomowych Airbusach A380, jednak zważywszy na to, że Thai Airways jeszcze przed pandemią koronawirusa borykały się z problemami finansowymi, można się spodziewać, że i Super Jumbo wkrótce zostaną wystawione na sprzedaż.
Linie z Tajlandii w pierwszym półroczu 2020 roku zanotowały
stratę w wysokości 900 mln dolarów na skutek pandemii COVID-19. Musiały dostosować się też do restrykcji transportowych, a zamknięcie granic Tajlandii z pewnością nie przysłużyło się przewoźnikowi, jedynie osłabiając i tak wątłą kondycję przedsiębiorstwa. W kwietniu Thai zawiesiły regularne loty, aby zastosować się do rządowych przepisów dotyczących powstrzymania pandemii. Przewoźnik straty przynosi jednak od 2013 roku.
Z powodu pandemii przewoźnik najprawdopodobniej zamknie działające pod szyldem Thai
regionalne linie lotnicze Thai Smile Airlines. W ramach programu restrukturyzacji spółki macierzystej, Thai Smile mogą zostać zamknięte i zintegrowane z Thai Airways.