Transavia, tanie linie lotnicze będące spółką córką grupy Air France-KLM, z powodu wprowadzonych ograniczeń na lotnisku w Schiphol w Amsterdamie zdecydowały o anulacji 200 rejsów, które miały się odbyć w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Dzienna maksymalna liczba pasażerów, jaka może zostać odprawiona w porcie obsługującym stolicę Holandii, skłoniła Corendon Airlines do przeniesienia 150 operacji na lotnisko The Hague w Rotterdamie.
Amsterdamski port lotniczy Schiphol boleśnie odczuwa braki kadrowe, m.in. w punkcie odpraw, kontroli bezpieczeństwa czy paszportowej, i z tego powodu ustanowił ograniczenie liczby pasażerów, którzy mogą być obsłużeni w ciągu jednego dnia wakacji.
Schiphol przyjmie około 70 tys. pasażerów dziennie, około 16 proc. mniej, niż planowano. To zaś oznacza, że podaż foteli zaoferowana przez linie lotnicze ulegnie zmniejszeniu o 13,5 tys. dziennie. Od kwietnia latanie z/do lotniska Schiphol było bardzo uciążliwe – setki lotów zostały odwołane, a długie wielogodzinne kolejki stały się czymś normalnym.
Transavia odwołuje lotySytuacja opisana wyżej spowodowała podjęcie przez zarząd Transavii decyzji o odwołaniu 240 lotów w lipcu i sierpniu, co dotknie 13 tys. pasażerów posiadających ważne bilety. Chociaż anulacje dotyczą wielu kierunków, linie podkreśliły, że zaoferowały alternatywne loty mniej więcej w tym samym czasie, a 70 proc. podróżnych wyraziło zgodę na zmianę rezerwacji. Pozostałym klientom linie zwrócą całe wydatki, chyba że przełożą oni podróż na po 28 sierpnia, kiedy ograniczenia w liczbie podróżnych na lotnisku w Amsterdamie wygasną. Niskokosztowiec zaczął już sprzedawać zmniejszoną liczbę biletów na sezon letni, aby uniknąć dodatkowych problemów.
– Spora grupa naszych pasażerów jest ofiarą ograniczenia przepustowości. To boli. To ogromna strata dla klientów i firmy. Przymusowe zmniejszenie liczby pasażerów jest wysoce niepożądane i musi być jednorazowe i krótkotrwałe – oświadczył Marcel de Nooijer, dyrektor generalny Transavii.
KLM z problemami–
W tej chwili Schiphol robi wszystko, aby stać się najgorszym lotniskiem w Europie – powiedział Karl Werdler z katedry turystyki InHolland University w Amsterdamie (Diemen). – Brak personelu i wizji zamienił się w koszmar dla podróżujących – ocenił Werdler. Transavia to nie jedyne linie lotnicze, które muszą zredukować siatkę letnich połączeń do i z Amsterdamu.
Narodowy przewoźnik Holandii, KLM, uważa, że pomimo ograniczenia prawdopodobnie nie będzie musiał odwołać wielu lotów. KLM są operatorem wykonującym największą liczbę operacji lotniczych na lotnisku Schiphol. Linie uważają, że zamiast anulować wiele rejsów, mogą sprzedawać mniej biletów, aby zmiany nie dotyczyły klientów posiadających już swoje rezerwacje.
LOT ogranicza połączeniaPolskie Linie Lotnicze LOT w związku z wprowadzeniem maksymalnej dziennej liczby możliwych do obsłużenia pasażerów w porcie lotniczym
Amsterdam-Schiphol odwołały w lipcu i sierpniu wybrane rejsy do i ze stolicy Holandii.Niewydolność europejskich lotnisk budzi poważne zastrzeżenia linii lotniczych. –
Koszmar staje się faktem. Heathrow dostało zgodę na podniesienie opłat o 50% i chce więcej. Schiphol potwierdził 37% podwyżki na lata 2022-2024. Dublin dołączył do tej grupy i chce podnieść stawki aż o 80% w latach 2023-2026. Lotniska, które oczekują najwyższych podwyżek to te, które zawodzą swoich klientów na podstawowym poziomie – mówił Willi Walsh, dyrektor generalny IATA.
Corendon przenosi się do RotterdamuCorendon Airlies postanowiły nie czekać na wiadomość od władz portu w Amsterdamie, ile lotów musi odwołać każdy przewoźnik i zdecydowały o przeniesieniu 150 lotów, które miały odbyć się w lipcu i sierpniu w Amsterdamie do Rotterdamu, na lotnisko The Hague. Ponadto linie odwołują około 35 lotów, ponieważ dostępne były inne loty do tego samego miejsca docelowego innymi liniami.
Przewoźnik wskazuje że „wszystkie wakacyjne przeloty czarterowe będą w jakiś sposób kontynuowane”. Oba porty lotnicze oddalone są od siebie o 56 km. Z powodu przełożonych i odwołanych lotów Corendon zmniejsza o około 25 proc. liczbę lotów zaplanowanych w stolicy Holandii w tym sezonie letnim. Corendon wcześniej ogłosił, że 100 tys. pasażerów poleci na wakacje z kilku niemieckich lotnisk, które znajdują się tuż przy granicy z Holandią.
„Corendon znacząco przyczynił się w ten sposób do zmniejszenia liczby pasażerów na lotnisku Schiphol podczas wakacji letnich i wychodzi z założenia, że nie będzie musiał odwoływać kolejnych lotów” – brzmi oświadczenie przewoźnika, który jest także tour operatorem.
– Rozumiemy, że niektórzy klienci uważają, że odlot z innego lotniska jest irytujący, ale jest to lepsza alternatywa niż konieczność odwołania całego urlopu – wskazał Steven van der Heijden, dyrektor generalny Corendon. – Ponieważ nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych oficjalnych informacji, nie jesteśmy w stanie wyjaśnić poszczególnym klientom konkretnych informacji o ich lotach – dodał van der Heijden.
Przeniesienia operacji do Rotterdamu dotyczą wyjazdów wakacyjnych, które odbywają się samolotami należącymi do przewoźnika. Linie oferują także zorganizowane wyjazdy, gdzie przeloty zapewniają KLM oraz Transavia. – Corendon zarezerwował również wiele dziesiątek tysięcy miejsc na loty innych linii lotniczych, takich jak KLM i Transavia. W tym przypadku jesteśmy zależni od tych linii, jeśli chodzi o dalsze informacje o tym, czy ich loty będą kontynuowane – wskazał dyrektor generalny Corendon Airlines.