Dobra passa Turkish Airlines trwa. W ciągu sześciu miesięcy tureckie linie wypracowały 868 mln dolarów zysku netto, który byłby jeszcze większy, gdyby nie znaczny spadek przychodów z przewozu frachtu. Z usług operatora skorzystało 38,7 mln pasażerów, o 30,9 proc. rok wcześniej.
Flagowy przewoźnik lotniczy z Turcji odnotowuje konsekwentny, lecz zakłócony pandemią, wzrost prowadzonej działalności.
Linie o pandemii już dawno zapomniały, a potwierdzeniem tezy jest zanotowanie w zeszłym roku aż 2,7 mld dolarów zysku netto, jednego z najwyższych, jakie branża lotnicza zanotowała w swojej historii. Wynik, któremu do tej pory nie dorównali nawet trzej amerykańscy przewoźnicy.
Notowane w dwóch pierwszych kwartałach bieżącego roku nie odbiegają od trendu.
Z działalności od stycznia do marca Turkish Airlines zarobiły 233 mln dolarów. W drugim kwartale było jeszcze lepiej. W drugim kwartale całkowite przychody firmy sięgnęły 5,1 mld dolarów, co oznacza wzrost o 13,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Ze względu na spowolnienie handlu światowego i wpływ trzęsienia ziemi przychody z przewozu ładunków spadły o 44 proc. rok do roku i wyniosły, „tylko” 600 mln dolarów, co i tak jest o 53 proc. lepszym wynikiem niż w odnotowane w roku 2019 przychody z cargo.
Turkish Airlines przewiozły w okresie od stycznia do końca czerwca łącznie 38,7 miliona pasażerów, aż o 30,9 proc. więcej niż w roku 2022. Liczba pasażerów międzynarodowych wzrosła o ponad 27 proc. i wyniosła 24,5 mln. Rejsami w ramach bogatej sieci lotów krajowych w Turcji poleciało 14,2 mln podróżnych, o 22 proc. więcej niż rok wcześniej.
Współczynnik wypełnienia miejsc w samolotach poprawił się o 5,9 pkt proc. Wskaźnik osiągnął pułap 81,5 proc., co nie jest bardzo imponującym wynikiem, jeśli pod uwagę weźmiemy, że Turkish Airlines są liniami oferującymi pełen zakres usług.
Całkowite przychody narodowego przewoźnika Turcji w pierwszej połowie bieżącego roku wzrosły w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym o 25,3 proc. i zamknęły się w kwocie 9,5 mld dolarów amerykańskich. Odnotowane przychody są aż o połowę większe od tych, które linie uzyskały w przedpandemicznym 2019 r. O 24,7 proc. wzrosły koszty operacyjne i wyniosły 8,6 mld dolarów. Rachunek przychodów i zysku operacyjnego wskazuje zysk operacyjny w kwocie 908 mln, co oznacza, że zysk netto wynosi 868 mln.
Turkish Airlines latały w zeszłym miesiącu do 339 miejsc docelowych, w porównaniu z 335 rok temu.
Linie założyły sobie gigantyczny rozwój. Flota samolotów na koniec czerwca wynosi 419 maszyn. Właścicielem 25 proc. statków powierzanych są tureckie linie lotnicze. Reszta samolotów pozyskana jest w ramach leasingu finansowego (213) i operacyjnego (100). Turecki przewoźnik planuje w ciągu następnej dekady prawie podwoić swoją flotę samolotów. Do 2033 r. z usług linii ma korzystać 171 mln pasażerów rocznie.