Linie lotnicze Turkish Airlines zakończyły zeszły rok z zyskiem netto w wysokości aż 2,7 miliarda dolarów, jednym z najwyższych, jakie branża lotnicza zanotowała w swojej historii. Wynik, któremu do tej pory nie dorównali nawet trzej amerykańscy przewoźnicy. Wielki wzrost przychodów przekroczył rekordowe wyniki zanotowane w 2019 roku. Tureckie linie przewiozły 71,8 mln pasażerów. Wskaźnik EBITDAR osiągnął aż 5,3 mld dolarów.
Tureckie narodowe linie lotnicze pochwaliły się, że zysk netto za ubiegły rok wyniósł rekordowe 2,725 mld dolarów amerykańskich. Dla porównania, w roku wcześniejszym przewoźnik zarobił 959 mln dolarów. Przychody wzrosły z 10,6 do 18,2 mld, co stanowi 39-proc wzrost. 14,2 mld pochodziło ze sprzedaży pasażerskich biletów lotniczych. Stanowiące 20 proc. całkowitych przychodów przychody z przewozu cargo wzrosły o 120 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 roku i wyniosły około 3,7 mld dolarów. Liniom udało się zakończyć szósty kwartał z rzędu z zyskiem netto, pomimo trudnego otoczenia operacyjnego, które utrzymuje się od 2020 r.
Z lotów oferowanych przez Turkish Airlines skorzystało 71,8 miliona pasażerów. Na lotach krajowych współczynnik wypełnienia miejsc wyniósł 85,8 proc. W przypadku lotów międzynarodowych zajęte było 80,1 proc. wszystkich foteli.
Turkish Airlines, podobnie jak wszystkie inne linie lotnicze na całym świecie, zanotowały wzrost wydatków stałych, które wzrosły z 9,4 mld do 15,7 mld dolarów. Rachunek za paliwo wyniósł 6,4 miliarda dolarów, w porównaniu z 2,7 mld, które linie zapłaciły w 2021 r. Koszt paliwa mógł być jeszcze większy, ale zawczasu linie dokonały zakupu paliwa z wyprzedzeniem. Hedgingiem objęte było zapotrzebowanie odpowiadające 36 proc.
Wskaźnik EBITDAR (zysk operacyjny przed odliczeniem odsetek od oprocentowanych zobowiązań, podatków oraz amortyzacji), będący wskaźnikiem oznaczającym rentowność prowadzonego przedsiębiorstwa, wyniósł 5,3 mld dolarów. W 2021 r. było to 3,7 mld. Zysk operacyjny wyniósł 3,1 mld, co jest prawie dwukrotnym wzrostem w porównaniu do roku poprzedniego, kiedy Turkish Airlines pochwaliły się zyskiem operacyjnym w kwocie 1,689 mld dolarów.
Sprawozdanie finansowe wskazuje, że zobowiązania tureckiego przewoźnika z tytułu odroczonego podatku dochodowego wynoszą 2,2 mld dolarów. Faktyczne wydatki podatkowe wyniosły zaledwie 214 mln dolarów. Na ostatni dzień zeszłego roku dług netto wyniósł 9,1 mld dol. Linie posiadają środki pieniężne i ich ekwiwalenty w wysokości 4,075 mld dolarów amerykańskich.
– Pomimo presji inflacyjnej w skali globalnej, flagowy przewoźnik utrzymał w 2022 r. efektywne zarządzanie kosztami, obniżając koszty jednostkowe bez paliwa o 2 pkt proc. w stosunku do 2019 r. W rezultacie wskaźnik EBITAR, który pokazuje potencjał firmy do generowania gotówki, osiągnął wysokość 5,4 miliarda dolarów – powiedział prezes zarządu i Komitetu Wykonawczego Turkish Airlines, prof. dr Ahmet Bolat.
Najwyższe przychody jednostkowe w Europie/RosjiWedług danych opublikowanych przez IATA, Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych, podczas gdy globalna przepustowość pasażerów linii lotniczych w 2022 r. była o 28 proc. niższa niż w 2019 r., Turkish Airlines stał się pionierem sektora lotniczego, przekraczając oferowaną przez sienie przepustowość z 2019 r. o 7,5 pkt proc. Jako wiodący europejski przewoźnik sieciowy pod względem dziennej liczby obsługiwanych lotów w ciągu ostatnich trzech lat, według Europejskiej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (EUROCONTROL), Turkish Airlines odniosły w zeszły roku niezwykły sukces, stając się przewoźnikiem sieciowym oferującym więcej foteli na lotach międzynarodowych niż jakikolwiek inny przewoźnik lotniczy. – Dzięki inwestycjom naszego kraju w infrastrukturę lotniczą, lotnisko w Stambule było jednocześnie najbardziej ruchliwym portem lotniczym w Europie – wyznał Bolat.
Przychody z lotniczych przewozów pasażerskich powróciły na ścieżkę wzrostu we wszystkich regionach geograficznych świata. W przeliczeniu na jednego pasażera linie zwiększyły zarobek netto z 5 dolarów osiągniętych w 2021 r. do 7,08. W porównaniu z 2019 r. zmiana procentowa była najwyższa w Europie i wyniosła na plus 27,3 proc. za cały rok i 40,4 proc. w IV kwartale.
Region Europy obejmuje Rosję i nie jest tajemnicą, że Turcja skorzystała na napływie Rosjan, którzy po zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę udali się do Turcji w celach wypoczynkowych lub biznesowych. Tym można też tłumaczyć wysokie przychody na trasach na Bliski Wschód, gdzie wzrost wyniósł 24,8 proc. i do Afryki. W przypadku lotów na ten kontynent tureckie linie odnotowały 19-proc. wzrost. Przychody jednostkowe w przypadku lotów na Daleki Wschód wzrosły o 16,8 proc. i przewyższyły nawet przychody z obu Ameryk, gdzie wzrost wyniósł 10,9 proc. Było to możliwe mimo mniejszej dostępności miejsc liczonej miejsco-kilometrach (ASK). Na lotach do i z Azji Turkish Airlines oferował o 16,5 proc. mniej miejsc niż w rekordowym dla branży 2019 r., podczas gdy do obu Ameryk dostępnych było aż o 65,1 proc. więcej foteli.
Turkish Airlines jak większość przewoźników porównuje swoje wyniki z ostatniego roku do wyników odnotowanych w 2019 roku, ostatniego roku przed pandemicznym kryzysem. Wtedy zysk netto wyniósł 788 mln dolarów, całkowite przychody osiągnęły poziom 13,2 mld, wydatki 10,928 mld. Wskaźnik EBITDAR osiągnął poziom 3,1 mld, a zysk operacyjny 1,04 mld. Przychody z przewozów pasażerskich wzrosły o 28 proc., a z przewozów towarowych o 121 proc.
W czwartym kwartale zeszłego roku turecki narodowy operator lotniczy odnotował zysk netto w wysokości 473 mln, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w tym samym kwartale w 2021 r., ale mniej niż 1,515 mld dolarów, które linie odnotowały w trzecim kwartale 2022 r. W 2021 r. przychody za ostatni kwartał wyniosły 3,3 mld dolarów, podczas gdy w roku ubiegłym było to 4,7 mld. Zysk operacyjny wyniósł 615 mln w porównaniu do 554 mln w tym samym kwartale we wcześniejszym roku.
Udziały w światowym rynku wciąż rosnąTurkish Airlines wskazują, że wraz z Ryanairem i Qatar Airways są jednymi z nielicznych linii lotniczych, które konsekwentnie zwiększały udział w światowym rynku w ciągu ostatniej dekady. Obecnie wynosi on 2,7 proc., co oznacza wzrost od 2010 r. o 1,7 pkt proc. Udział rynkowy tureckich linii jest taki sam, jak w przypadku katarskiego odpowiednika. Dla porównania udział w światowym rynku lotniczym American Airlines – największego na świecie przewoźnika lotniczego – jest na poziomie 4,9 proc. Dyrektor generalny Turkish Airlines wskazuje, że tureckie linie już dawno prześcignęły holding Air France-KLM, Lufthansę czy British Airways.
W ciągu ostatnich 10 lat tureckie linie czterokrotnie zwiększyły swój udział w rynku frachtu lotniczego. – Nasza firma umocniła swój sukces, zajmując piąte miejsce wśród czołowych przewoźników ładunków lotniczych na świecie według danych IATA za 2022 rok – powiedział Bolat. Po przeprowadzce do SMARTIST, nowego centrum operacji cargo zbudowanego z wykorzystaniem zaawansowanych technologii na lotnisku w Stambule, Turkish Cargo zamierza jeszcze bardziej umocnić swoją pozycję wśród wiodących marek lotniczych przewozów towarowych na świecie.
Turkish Airlines zakończyły rok 2022 z flotą 394 samolotów, co oznacza wzrost o dwadzieścia maszyn, licząc rok do roku. Linie odebrały 13 airbusów A321neo i trzy A320neo, sześć A350-900 (samoloty były dedykowane dla
rosyjskiego Aerofłotu), osiem boeingów 737 MAX 8 i jednego B787-9. Flota AnadoluJet, linie zależnych, liczyła 64 samoloty, a w 2023 r. tanie linie otrzymają piętnaście nowych samolotów. Turecki flagowiec ma zawarte kontrakty na dostawę osiemdziesięciu nowoczesnych samolotów. Nowe maszyny będą dostarczone na przestrzeni kolejnych sześciu lat.