Turkish Airlines dzierżą tytuł przewoźnika lotniczego, który oferuje loty do największej liczby państw na świecie. Samoloty tureckiego giganta lądują w portach w 346 portach w 130 krajach na sześciu kontynentach. Siatka połączeń tureckiego giganta znów się powiększyła, a wszystko za sprawą wznowienia lotów do Afganistanu. Rejsy między Stambułem a Kabulem zostały zawieszone w 2021 roku tuż po przejęciu władzy nad państwem przez Talibów i opuszczeniu kraju przez wojska międzynarodowej koalicji.
Liczba operacji lotniczych odbywających się nad przestrzenią powietrzną Afganistanu gwałtownie zmalała, po tym jak wojska Koalicji pod przywództwem Amerykanów wycofały się ze stacjonowania w kraju, a Talibowie przejęli pełną władzę nad całym państwem. Zagraniczne linie lotnicze z dnia na dzień podjęły decyzję o zaprzestaniu realizacji lotów do i z Kabulu.
Mozolna odbudowa rynku lotniczego Afgańskie lotnictwo cywilno-komercyjne zaczyna się odradzać. Bez żadnych problemów można polecieć lotem międzynarodowym do Kabulu. Afgańskie, narodowe linie lotnicze Ariana Afghan Airlines, jak i prywatne Kam Air powróciły do oferowania regularnych lotów na trasach krajowych i międzynarodowych.
Flota linii Kam Air składa się z 12 samolotów: czterech airbusów A340-400 oraz dwóch boeingów 737-300 i czterech 737-500. Leciwe samoloty realizują międzynarodowe loty między Kabulem a Abu Zabi, Delhi, Dubajem, Islamabadem, Kuwejtem, Medyną, Meszhedem, Stambułem oraz Taszkentem. Przewoźnik oferuje również rejsy krajowe. Z Kabulu można polecieć do Heratu, Mazar-i Szarif i Kandaharu.
Z kolei narodowy przewoźnik, który jest znacznie mniejszym operatorem niż linie Kam Air, oferuje obecnie bezpośrednie połączenia lotnicze do Ankary, Delhi, Dubaju, Dżeddy, Moskwy, Stambułu, Rijadu i Urumczi, korzystając z floty sześciu samolotów: trzech ponad-30-letnich A310-300, dwóch boeingów 737-400 i jednego 737-500, który jest najmłodszym samolotem we flocie afgańskiego operatora i ma ponad 25 lat.
Powrót Turkish Airlines Sytuacja w Afganistanie po przejęciu władzy przez Talibów – choć dla wielu jest to niezrozumiałe – ustabilizowała się. Zagraniczni turyści przestali być już celem ataków, gdyż Talibowie osiągnęli to, co chcieli, czyli wrócili po ponad 20 latach do władzy nad krajem.
Będąc w Dubaju czy Abu Zabi można zobaczyć na ulicach dwóch emirackich miast wielu Afgańczyków. Popyt na międzynarodowe loty sprawił, że do Kabulu wróciły już linie lotnicze ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. flydubai oferują między największym miastem Emiratów a Kabulem dwie rotacje dziennie, wykonywane za pomocą boeingów 737 MAX 8. Z kolei niskokosztowe linie Air Arabia latają do afgańskiej stolicy z Szardży raz dziennie.
Lukratywność rynku zauważyły także Turkish Airlines, który przywróciły bezpośrednie rejsy między Stambułem a Kabulem. Loty Stambuł – Kabul – Stambuł będą realizowane cztery razy w tygodniu, we wtorki, środy, piątki i niedziele.
Samolotem wyznaczonym do obsługi trasy jest airbus A330-200. Flota operatora znad Bosforu składa się za 13 takich maszyn. Samolotem, który wykonał pierwszy lot, był airbus o numerach rejestracyjnych TC-JNA. Trasa przelotu przebiegała przez Morze Czarne, Gruzję, Azerbejdżan Morze Kaspijskie, Turkmenistan i przez przestrzeń powietrzną Afganistanu.
Po przywróceniu lotów do Kabulu narodowy przewoźnik Turcji oferuje połączenia lotnicze do aż 346 miejsc docelowych w 130 krajach na sześciu kontynentach. Można liniom zarzucać wiele, ale siatka połączeń jest imponująca. Turecki gigant lotniczy dysponuje obecnie flotą 407 samolotów, oczekując na dostawę 304 nowych maszyn, w tym 92 A350. Na
bardzo dobre wyniki finansowe przewoźnika – zysk netto za 2023 rok wyniósł ponad sześć mld dolarów amerykańskich – wpływają
również pasażerowie z Polski, którzy chętnie korzystają z
oferty tureckiego operatora w Krakowie i Warszawie.