Komisja Europejska zamierza obciążyć przewoźników lotniczych znacznie wyższymi, niż dotąd, opłatami. Cel takiego działania to zachęcanie pasażerów do korzystania na krótszych dystansach z bardziej przyjaznych środowisku środków transportu, głównie – z kolei. Pasażerowie nie unikną wzrostu cen biletów. Eksperci wskazują jednak, że nowe ciężary należy nakładać z umiarem, a proponowanym zmianom musi towarzyszyć rozbudowa sieci KDP.
Głównym celem Europejskiego Zielonego Ładu jest doprowadzenie unijnej gospodarki do pełnej neutralności klimatycznej w roku 2050. Aby tak się stało, trzeba – zdaniem ekspertów – obniżyć emisję gazów cieplarnianych netto do 2030r. o co najmniej 55% w porównaniu z poziomami z roku 1990. Pakiet wniosków w tej sprawie, znany pod nazwą „Fit for 55”, został przyjęty przez Komisję Europejską 14 lipca. Z punktu widzenia transportu lotniczego najistotniejsza jest zapowiedź corocznego obniżania o 4,5% liczby uprawnień do emisji dla lotów wewnątrzunijnych. Do 2026 r. bezpłatne uprawnienia mają zostać całkowicie wycofane. Emisje z lotów pozaeuropejskich mają natomiast być kompensowane w systemie CORSIA, koordynowanym przez Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego.
Według oficjalnych danych transport lotniczy odpowiada dziś w UE za 3,8% całej emisji gazów cieplarnianych z sektora transportu (dla porównania: transport morski – 4%, transport drogowy – 20,4%).
KE: Wyrzeczenia są konieczne
Zapowiedziane rozwiązania znacząco podniosą koszty uruchamiania połączeń lotniczych. Przynajmniej część owych kosztów przewoźnicy będą zapewne chcieli przerzucić na pasażerów, podwyższając ceny biletów. Sama KE zdaje sobie sprawę z tych zagrożeń. – Chociaż w perspektywie średnio- i długofalowej korzyści wynikające z unijnej polityki klimatycznej wyraźnie przewyższają koszty tej transformacji, ta polityka może w ujęciu krótkoterminowym wywrzeć dodatkową presję na gospodarstwa domowe, mikroprzedsiębiorstwa i użytkowników transportu – przyznano w komunikacie prasowym. Proponowane w pakiecie rozwiązania mają umożliwić przystosowanie się do zmian i równomierne rozłożenie ich kosztów.
– Będziemy wspierać przejście sektora transportu na system dostosowany do przyszłych potrzeb. Stworzymy rynek zrównoważonych paliw alternatywnych i technologii niskoemisyjnych, a jednocześnie wprowadzimy odpowiednią infrastrukturę, która zapewni upowszechnienie pojazdów i statków bezemisyjnych. Pakiet ten wykracza poza ekologizację mobilności i logistyki, stanowi szansę na to, by UE stała się wiodącym rynkiem zaawansowanych technologii – deklaruje komisarz do spraw transportu Adina Vălean.
Wpływ na lotnictwo będzie miało także projektowane rozporządzenie w sprawie infrastruktury paliw alternatywnych. W jego myśl statki powietrzne muszą mieć na lotniskach w UE dostęp do pochodzącej z „czystych” źródeł energii elektrycznej. Inicjatywa ReFuelEU Aviation ma natomiast zobowiązać dostawców paliw do dostarczania coraz większych ilości paliwa lotniczego z domieszkami biopaliw oraz niskoemisyjnych paliw syntetycznych.
Furgalski: Nie dokręcać śruby zbyt mocno
Według prezesa zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Adriana Furgalskiego przy wprowadzaniu nowych regulacji należy pamiętać o współzależności poszczególnych sektorów gospodarki. – Zbyt mocne i szybkie przykręcenie śruby może skutkować ograniczeniem rozwoju i w finale mniejszymi środkami na – absolutnie konieczne – przyspieszenie walki ze zmianami klimatycznymi – uważa ekspert. Zwraca też uwagę, że proponowane rozwiązania przypadną na czas wychodzenia z kryzysu wywołanego pandemią COVID-19.
– Dziesięcioletni okres wprowadzania chociażby podatku od paliw powinien być z tego względu wystarczający. Większości przewoźników udało się przetrwać dzięki pomocy publicznej, ale pamiętajmy, że mniej więcej połowa z niej jest pomocą zwrotną. Pieniądze liniom nie spadną z nieba, tylko będę musiały się znaleźć w kieszeniach podróżnych. Największe zaskoczenie dla podróżnych dotyczyć będzie tanich linii, bo już na pewno nie będzie je stać na bycie aż tak tanimi – przewiduje Furgalski.
Idące w kierunku ekologii przemiany technologiczne w lotnictwie nie zachodzą tak szybko, jak np. w motoryzacji. Samoloty nowych typów zużywają jednak o 15-20% mniej paliwa od swoich starszych odpowiedników. – Ważne, by w sytuacji wzrostu cen paliwa tradycyjnego pobudzać rynek biopaliw, obecnie bardzo drogich ze względu na niską skalę produkcji i wykorzystania (raptem 0,1% całkowitego zużycia paliw lotniczych). Myślę tutaj o jakiejś formie dopłat do produkcji biopaliw z wpływów podatkowych od paliw lotniczych starego typu, a ich wysokość nie musi być duża, bo z drugiej strony linie zaoszczędzą na kosztach praw do emisji – wskazuje prezes ZDG TOR.
Przyspieszmy budowę KDP!
W jego ocenie – choć nowe propozycje podatkowe mogą jeszcze zostać złagodzone wskutek nacisków rządów – regulacje w proponowanym dziś kształcie są raczej zagrożeniem dla lotnictwa, niż szansą dla kolei. Wiele jest też niewiadomych. – Czy zakazy lotów miałyby być przyjęte odgórnie przez Brukselę, biorąc pod uwagę czas przejazdu lub dystans? Gdybyśmy mieli świetnie rozbudowaną europejską sieć kolei dużych prędkości – proszę bardzo. Wiemy jednak, że te szczątki, które są na kontynencie, nie zapewniają dobrych jakościowo połączeń wewnątrz poszczególnych krajów członkowskich, a co dopiero między nimi – argumentuje Furgalski. Jak dodaje, rozbudowa sieci KDP powinna wyprzedzać nakładanie dodatkowych ciężarów na branżę lotniczą.
Prezes ZDG TOR podkreśla, że linie lotnicze i przewoźnicy kolejowi nie muszą być dla siebie konkurentami. – Liczę na zintensyfikowanie wspólnej oferty lotniczo-kolejowej. Nie jest to – patrząc chociażby na produkt Lufthansa Express Rail – już dziś rzecz wyjątkowa. Niemcy żadnych nakazów na siebie nie nałożyły, nie nałożyła ich także KE przy okazji udzielania zgody na pomoc publiczną, a mimo tooferta ma być do końca tego roku znacząco zwiększona z ponad 120 dzisiaj funkcjonujących połączeń – przypomina.
Sipiński: Przewoźnikom potrzeba motywacji do zmian
Więcej optymizmu żywi analityk lotniczy ch-aviation i Polityki Insight Dominik Sipiński. W jego ocenie wzrost cen wprawdzie nastąpi, jednak na dłuższą metę na przemianach w sektorze transportu skorzystają wszyscy. – Pakiet Fit for 55 ma przede wszystkim doprowadzić do tego, aby lotnictwo ponosiło pełne, porównywalne z innymi gałęziami transportu koszty środowiskowe działalności. Ponieważ obecnie lotnictwo otrzymuje środowiskowe subsydia w postaci zwolnienia paliwa lotniczego z podatku czy darmowych przydziałów zezwoleń na emisję w ramach ETS, likwidacja tych subsydiów niewątpliwie zwiększy koszty operacyjne – przyznaje. Z powodu niskich nawet przed pandemią marż (zwykle nie więcej niż 5%) przewoźnicy będą musieli podnieść ceny biletów.
– Należy też się spodziewać, że wzrost kosztów jeszcze bardziej zmotywuje linie do szukania alternatyw na krótkich trasach, przede wszystkim w postaci zacieśnionej współpracy z koleją – przewiduje Sipiński. – Dlatego propozycje Komisji są korzystne: loty po Europie powinny być bardziej kosztowne, aby zachęcać zarówno przewoźników, jak i pasażerów do podróży koleją. Oczywiście w parze z tymi zmianami muszą iść inwestycje i usprawnienia organizacyjne na kolei – zastrzega. Przypomina też, że skutki nadmiernej emisji gazów cieplarnianych będą groźniejsze, niż nieco droższe podróże samolotami.
Polski narodowy przewoźnik lotniczy nie zajął jeszcze stanowiska w sprawie pakietu Fit for 55. Jak tłumaczy biuro prasowe, proponowane rozwiązania są dopiero przedmiotem dyskusji. – Zarówno Polska Grupa Lotnicza, jak i sam LOT uczestniczą aktywnie w konsultacjach na temat pakietu. Regulacje mogą mieć wpływ na wzrost cen biletów, jednak – nie znając ostatecznego kształtu Fit for 55 – jesteśmy ostrożni w prognozowaniu. Analizujemy, jak duży wpływ będą miały te propozycje na LOT i lotnictwo ogółem – mówią pracownicy biura prasowego PLL LOT.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.