Trzy linie lotnicze zarejestrowane w Islamskiej Republice Iranu nie będą mogły dłużej wykonywać lotów do państw Unii Europejskiej – tak postanowiła Rada Unii Europejskiej. Podobnie, lecz trochę inaczej zdecydowały władze Wielkiej Brytanii. Sankcje najbardziej uderzają we flagowego przewoźnika (Iran Air), który realizował szereg lotów do m.in. Frankfurtu, Paryża, Londynu, czy Wiednia.
Sankcje nakładane na Iran przez Zachód, głównie Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, uderzały również w branżę lotniczą, która – mimo wszystkich przeciwności – nauczyła się egzystować w bardzo ograniczonych warunkach rynkowych. Można nawet rzec, że Iran to lotniczy skansen, gdyż widok prawie 40-letnich samolotów, które nigdzie indziej nie wykonują już komercyjnych (pasażerskich) lotów to norma.
Irański rynek lotniczy jest uśpiony, a jego potencjał dostrzegają linie lotnicze, w tym
PLL LOT, które umieściły Teheran jako port lotniczy, który może dołączyć do rosnącej sieci połączeń. Uruchomienie rejsów do irańskiej stolicy nie będzie jednak łatwe, gdyż zgodę musiałaby wydać administracja amerykańskiego prezydenta. Z unijnych linii lotniczych w Teheranie obecne są Lufthansa i Austrian Airlines – obecnie połączenia są zawieszone.
Od dłuższego czasu w Europie (Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii) regularnie lądowały samoloty Iran Airu, gdyż wcześniej sankcje nałożono na władze Mahan Air, co zmusiło linie lotnicze do zamknięcia lotów. Airbusy A220-300 flagowego przewoźnika Iranu wykonywały szereg lotów do Frankfurtu, Hamburga, Kolonii, Londynu, Mediolanu, Paryża, Rzymu oraz Wiednia, lecz operacje zostały w natychmiastowym trybie wstrzymane, co ma związek z nowym pakietem sankcji.
Rada Unii Europejskiej nałożyła sankcje na trzy irańskie linie lotnicze – IranAir, Mahan Air i Saha Airlines – w związku z ich rzekomym udziałem w transferze wyprodukowanych w Iranie rakiet i statków powietrznych bez załogi (UAV) do Rosji w celu wykorzystania ich przeciwko Ukrainie. Chociaż w decyzji Rady stwierdzono, że blok „nie ma zamiaru utrudniać ruchu lotniczego ani kontaktów międzyludzkich między Unią a Iranem w ogóle”, sankcje skutecznie wstrzymały wszystkie pozostałe regularne loty między europejskim blokiem a Teheranem.
Władze Wielkiej Brytanii również nałożyły sankcje na obywateli i podmioty irańskie, lecz nie wskazały żadnych linii lotniczych, więc narodowy przewoźnik może teoretycznie nadal obsługiwać rejsy do stolicy Zjednoczonego Królestwa, lecz zaplanowane operacje zostały anulowane, ponieważ ich obsługa bez tranzytu przez unijną przestrzeń powietrzną jest niepraktyczna, a przede wszystkim nieopłacalna.
Decyzja weszła w życie natychmiast i jest następstwem ostrzeżenia z początku września, kiedy część państw członkowskich Unii Europejskiej indywidualnie ogłosiły plan nałożenia sankcji i zakończenia dwustronnych usług lotniczych. Irański rząd zaprzecza wszelakim oskarżeniom.