Jak poinformował minister infrastruktury Ukrainy, Władimir Omelan, wschodni sąsiad Polski potrzebuje 50 nowych portów lotniczych i planuje je wybudować do roku 2030 – podaje portal Wschodnik.pl.
Szef Ministerstwa Infrastruktury na Ukrainie, Władimir Omelan, udzielił wywiadu „Ekonomicznej Prawdzie”. Oświadczył w nim, że istnieje duże zapotrzebowanie na lotniska na Ukrainie. – Obecnie lata jedynie 5-7% Ukraińców, a powinno latać co najmniej 50% – mówił.
Pojawił się więc pomysł o budowie kilkudziesięciu lotnisk. Omelan uważa, że 50 planowanych portów lotniczych będzie rentowne. Pięć lotnisk z tej puli miałoby posłużyć jako lotniska przesiadkowe, natomiast około 20 będzie wykorzystywane do obsługi lotów krajowych i międzynarodowych. Ponadto, kolejne 10 do 15 portów lotniczych będzie obsługiwać ruch krajowy.
– Ludzie korzystali z transportu lotniczego w znacznie gorszych warunkach. W czasach Związku Radzieckiego na Ukrainie było 51 lotnisk. Wszyscy latali, a liczba lotów z rejonowych centrów była większa niż obecnie w niektórych lotniskach obwodowych. Dlatego liczba ta jest absolutnie realna – mówi Władimir Omelan.
Ukraiński resort od dawna duży nacisk kładzie na
integrację transportową kraju z państwami Unii Europejskiej. „Infrastruktura łączy” – takie było motto Ministerstwa Infrastruktury Ukrainy w 2017 roku. Od 11 czerwca ubiegłego roku obywatele Ukrainy mogą bez wizy podróżować do krajów strefy Schengen. Rok wcześniej, w 2016, liczba obsłużonych przez ukraińskie lotniska pasażerów wyniosła około 13 mln (tyle obsługuje sam Port Lotniczy Chopina w Warszawie) na ponad 42 mln obywateli Ukrainy.
W integracji lotniczej Ukrainy z UE mają też pomóc duże projekty infrastrukturalne, takie jak modernizacja systemu nawigacji powietrznej Ukrainy. Całkowity koszt tego projektu wynosi 117,5 mln euro przy dużym udziale środków europejskich.