W związku z trwającymi rozmowami Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) z kontrolerami ruchu lotniczego, w dniu 22 kwietnia odbyło się spotkanie Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz przedstawicieli PAŻP z Europejską Organizacją ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (EUROCONTROL) w sprawie ewentualnego rozpoczęcia w polskiej przestrzeni powietrznej procedury massive cancellation, czyli kasowania połączeń lotniczych. Na chwilę obecną procedura ta nie została uruchomiona.
Wspólnie z EUROCONTROL ustalono, że pomimo zmniejszonej obsady kontrolerów ruchu lotniczego od 1 maja loty z polskich lotnisk regionalnych oraz loty nad Polską powinny odbywać się bez gwałtownych zakłóceń. Większe nieregularności lotów spodziewane są na lotniskach w Warszawie i Modlinie. Bez względu na to, jak mocno zostanie ograniczony ruch lotniczy, wszystkie operacje lotnicze będą odbywać się z zachowaniem standardów bezpieczeństwa. Wieczorem ten nie do końca jasny komunikat został uzupełniony. ULC podkreślił, że przekazane przez niego informacje są zbieżne ze scenariuszem prezentowanym przez Eurocontrol. Piszemy o tym w tekście pt.
Eurcontrol: 170 zamiast 510 lotów na Mazowszu. Oto scenariusz braku porozumienia w PAŻP.
Prezes ULC w oparciu o narzędzia i kompetencje określone w art. 21 ustawy z dnia 3 lipca 2002 roku Prawo lotnicze sprawuje nadzór nad PAŻP, do zadań której należy w szczególności zapewnienie bezpieczeństwa i ciągłości ruchu lotniczego. Jednak kompetencje Prezesa ULC jako władzy lotniczej nie obejmują nadzoru właścicielskiego nad PAŻP.
Prezes ULC nie posiada umocowania i narzędzi do angażowania się w spory społeczne na gruncie prawa pracy w zakresie instytucji przez niego nadzorowanych. Urząd, mimo że nie jest stroną sporu, podejmuje wszystkie możliwe działania, aby zachować ciągłość połączeń lotniczych i jest w stałym kontakcie z właściwymi w sprawach lotnictwa międzynarodowymi instytucjami, w tym EUROCONTROL oraz Agencją Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA).
Dialog bez wielkiego efektu
Przewodniczący ZZKRL Maciej Sosnowski przypomniał w czwartek na sejmowej podkomisji transportu, że o problemach w Agencji informowano od prawie dwóch lat. – Propozycje wszystkich organizacji związkowych, nie tylko naszej, ale wszystkich, nie spotkały się z akceptacją byłego prezesa PAŻP-u i bardzo się cieszymy, że mamy nową panią prezes, z którą faktycznie rozmawiamy i jest dialog – przyznał Sosnowski.
– Mamy bardzo mało czasu na to, żeby cokolwiek uzgodnić, tym bardziej, że propozycja, którą otrzymaliśmy od kierownictwa PAŻP nie rozwiązuje żadnych problemów i jedynie zwraca się do nas z prośbą o to, abyśmy przedłużyli okres wypowiedzenia o kolejne trzy miesiące, aby nadal można było prowadzić negocjacje – uważa przewodniczący ZZKRL, który wcześniej wspomniał również o tym, że pozostał niespełna tydzień do zakończenia okresu wypowiedzeń aż 136 kontrolerów.
Sosnowski krytycznie ocenił nowy regulamin wynagradzania. – Są nietransparentne zasady awansowania, jest dyskryminacja płacowa i brak gwarancji zatrudnienia. Programy socjalne dla pracowników są dostępne uznaniowo, a prezes PAŻP ma prawo weta co do wszystkiego. Regulamin wynagradza kontrolerów nieadekwatnie do kompetencji i odpowiedzialności. Przygotowaliśmy naszą propozycję tego, jaką widzimy możliwość rozwiązania tego konfliktu i przekażemy ją pani prezes – oznajmił przewodniczący ZZKRL
– Mandat zaufania nie został jednak wykorzystany wystarczająco dobrze i nie nastąpiły zmiany, które nam obiecano. efektów tego dialogu wielkich nie ma. Mamy podpisane porozumienie dotyczące bezpieczeństwa. Cieszymy się, że to przynajmniej udało się załatwić i kontynuujemy dalej rozmowy. Głęboko wierzę, że jesteśmy w stanie się porozumieć – podsumował Sosnowski.
Możliwa wojskowa kontrola przestrzeni
– Nie wiemy dokładnie, na czym polega konflikt. Trudno jest nam to komentować, ale każdy konflikt można rozwiązać – wyznał nam wcześniej Grzegorz Polaniecki.
Prezes Enter Air podzielił się z Rynkiem Lotniczym swoją oceną bieżącej sytuacji w stołecznym porcie.
– Paraliż nieba nad Polską to zbyt daleko posunięte słowo, ale możliwe są daleko idące utrudnienia i opóźnienia –
powiedział w Radiu ZET wiceminister infrastruktury Marcin Horała. Zapowiedział przy tym, że strona rządowa użyje wszystkich dostępnych środków, by przynajmniej w minimalnym stopniu zapewnić kontrolę przestrzeni powietrznej.
– Są nieprzyjemne. Mam nadzieję, że pójdziemy po rozum do głowy i porozumienia zostaną zawarte – mówił wiceminister. Dodał przy tym, że możliwa jest wojskowa kontrola przestrzeni oraz możliwość usunięcia wymogu znajomości języka polskiego wśród kontrolerów, co pozwoliłoby na zatrudniania osób z innych państw. – To będzie dla nich atrakcyjna oferta. PAŻP przejadła wszystkie oszczędności, jest już zadłużona, na kredycie. Musi przejść ten trudny okres – podkreślał rządowy pełnomocnik ds CPK.
PAŻP zatrudnia blisko 600 kontrolerów, w tym 208 w Warszawie. Z tej ostatniej grupy
ostatecznie 170 nie przyjęło nowych warunków pracy.