United Airlines nie wznowi jesienią zapowiadanych wcześniej lotów z nowojorskiego portu Newark-Liberty do Manchesteru. Jeden z trzech największych przewoźników powietrznych Stanów Zjednoczonych miał obsługiwać transatlantyckie rejsy na tym odcinku od 24 października.
Przyczyną decyzji linii lotniczej z Chicago jest spadek popytu wynikający z pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Ostatni rejs z portu Newark-Liberty do Manchesteru odbył się 20 marca. Obsłużył go wówczas Boeing 767-300ER.
United Airlines nadal oferuje dwa codzienne loty z Chicago do portu Londynu-Heathrow. Od 9 lipca w siatce połączeń będzie funkcjonował również codzienny rejs z portu Waszyngton-Dulles do największego lotniska stolicy Anglii.
Decyzja przewoźnika z Chicago o usunięciu lotu z Newark-Liberty do Manchesteru nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę to, co szefowie linii lotniczych powiedzieli pracownikom w kwietniu. – Popyt na podróże prawdopodobnie nie odbije się szybko. Uważamy, że problemy związane z kryzysem wywołanym wirusem COVID-19 utrzymają się, co oznacza, że gdy środki dystansowania społecznego zostaną złagodzone, a firmy i szkoły zaczną się ponownie otwierać, życie niekoniecznie wróci do normy – przyznał prezes Scott Kirby w rozmowie udzielonej CNBC.
Rejs z nowojorskiego Newark-Liberty do Manchesteru był jednym z dziesiątek, których
United Airlines chciała się pozbyć, przygotowując się do wznowienia kolejnych lotów długodystansowych. Kierownictwo linii lotniczej z Chicago wciąż nie jest pewna decyzji Unii Europejska w sprawie podróży z Ameryki Północnej do Europy.
Decydenci z Brukseli dopiero opracowują listę krajów, których obywatele będą mogli wjechać na Stary Kontynent od lipca. "New York Times" opublikował już bowiem dokument, w którym brakuje nie tylko Rosji oraz Brazylii, ale również Stanów Zjednoczonych. To stawia Amerykanów w grupie państw, które nie zrobiły wystarczająco dużo, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa SARS-CoV-2.
United Airlines zatrudniały przed wybuchem pandemii blisko 96 tys. pracowników. Przed rokiem linia zarobiła na czysto ponad trzy mld dolarów. Jej główną siedzibą jest port lotniczy Chicago–O'Hare, a ważne bazy znajdują się również w Denver, Houston, Los Angeles, San Francisco, Waszyngtonie, porcie Newark-Liberty oraz na wyspie Guam. Flota 843 maszyn obsługiwała 342 połączenia, w tym wiele długodystansowych na trasach transatlantyckich i transpacyficznych.