Bilety na koncerty Taylor Swift w Europie są znacznie tańsze niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie artystka ma miliony zagorzałych fanów, którzy podążają na jej występy. Kto na tym dobrze zarabia? Linie lotnicze United Airlines - informuje niemiecki serwis aero.de.
Przewoźnik z Chicago notuje wyższy aż o 45 proc. popyt na międzykontynentalne rejsy do Monachium i Mediolanu, gdzie zaplanowano w lipcu koncerty Taylor Swift. To wyjątkowo korzystne zjawisko dla jednych z największych na świecie linii lotniczych egzystuje za Atlantykiem pod terminem
"Swiftonomics".
Dlaczego korzystne? Większy popyt na bilety lotnicze powoduje, że sprzedają się świetnie nawet znacznie droższe i przewoźnik z Chicago dzięki temu zarabia krocie. Wcześniej artystka w ramach
"The Eras Tour" gościła już na dwóch koncertach w Lizbonie. Wówczas popyt na loty do portugalskiej stolicy zwiększył się o 25 proc. w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku.
Pod koniec kwietnia informowaliśmy, że
Taylor Swift pomogła lotnisku w Singapurze osiągnąć lepszy wynik kwartalny niż przez pandemią. Na Stadionie Narodowym tego azjatyckiego miasta artystka koncertowała bowiem w dniach 2,3 i 4, oraz 7, 8 i 9 marca. Singapur podpisał wówczas umowę zapewniającą wyłączność na występy Taylor Swift w regionie Azji Południowo-Wschodniej. Jej fani z innych krajów, pragnący podziwiać swoją ulubioną artystkę na żywo, zmuszeni byli przylecieć do Singapuru, dzięki czemu miejscowe lotnisko Changi mogło pochwalić się dobrymi wynikami.