Linie lotnicze United Airlines nie wystartują w czerwcu bieżącego roku z trzema planowanymi wcześniej trasami do Europy. Zawieszenie dotknęły również pojedyncze połączenia do Ameryki Południowej i Azji.
Powodem decyzji jednego z największych przewoźników Stanów Zjednoczonych nie jest brak popytu, ale przedłużające się oczekiwanie na zgodę organów regulacyjnych w sprawie wykorzystywania do operacji lotniczych 52 boeingów wersji 777-200 i 777-200ER z silnikami Pratt & Whitney. Samoloty zostały uziemione po groźnej awarii jednego z silników maszyny oznaczonej rejestracją N772UA podczas rejsu UA328 między Denver i Honolulu, o czym pisaliśmy więcej w
TYM TEKŚCIE.
Niedostatek wystarczającej liczby sprawnych szerokokadłubowców zmusił United Airlines do korekty planów związanych z rozszerzeniem letniej oferty. Przewoźnik z Chicago w ten sposób nie zainauguruje czterech tras z nowojorskiego portu
Newark-Liberty i czterech z portu
Waszyngton-Dulles.
Podróżni wybierający się z największego miasta Stanów Zjednoczonych muszą zweryfikować swoje plany związane z wylotami do
Maui oraz
Honolulu na Hawajach, a także do japońskiego
Tokio i szwedzkiego
Sztokholmu. Połączenie do Skandynawii zostało nawet skasowane aż do końca października. Reszta tras jest zawieszona na razie tylko na czerwiec.
W przypadku wylotów ze stołecznego Waszyngtonu w więcej cierpliwości muszą uzbroić się pasażerowie wybierający się do brazylijskiego
Sao Paulo, irlandzkiego
Dublina, szwajcarskiej
Genewy, a także
Honolulu na Hawajach. Wszystkie cztery trasy nie będą dostępne na razie tylko w czerwcu.