Ryanair jest firmą nieprzyjazną pracownikom, a upadającego przewoźnika z Niemiec, linie Air Berlin, powinna przejąć Lufthansa. Takimi słowami o ewentualnym zakupie linii przez irlandzkiego przewoźnika wyraził się nadburmistrz Berlina, Michael Müller – podaje rp.pl, powołując się na dziennik „Tagesspiegel”.
Jak stwierdził włodarz Berlina, kupno drugiego pod względem wielkości niemieckiego przewoźnika lotniczego, upadającego Air Berlin, przez tanie linie lotnicze Ryanair, jest bardzo ryzykowne. – Jeśli Ryanair wygra, będę się martwił –
stwierdził Michael Müller. Jego zdaniem tani przewoźnik jest firmą „antypracowniczą”, dlatego członkowie zespołu Air Berlin mogą przypuszczać, że zostaną skazani na założenie własnej działalności gospodarczej, w zastępstwie normalnych umów o pracę. Jednocześnie Michael Müller opowiada się za Lufthansą jako przewoźnikiem, który powinien przejąć w całości bankrutującą spółkę.
A Lufthansa istotnie jest zainteresowana zakupem niemieckich linii. Za pomocą berlińskich samolotów i załóg chciałaby powalczyć z tanimi przewoźnikami i mocniej zaangażować się w przewozy transatlantyckie. Wiadomo też, że nie dojdzie do sprzedaży osobno linii Niki, które w 2003 roku zostały sprzedane do Air Berlin.
Innymi zainteresowanymi zakupem Air Berlin, obok Lufthansy i Ryanaira, jest easyJet i Condor (jeden z przewoźników giganta turystycznego Thomas Cook), a także, podobno, 6 innych linii lotniczych. Firmy zainteresowane zakupem aktywów Air Berlin mogą składać wnioski do 13 września, a cały proces sprzedaży ma zakończyć się
w tym samym miesiącu. – Air Berlin nie zostanie sprzedany wyłącznie jednemu nabywcy; będzie miał dwóch lub trzech kupujących. Negocjacje odbywają się z udziałem ponad dziesięciu potencjalnych klientów, w tym kilku linii lotniczych – powiedział Thomas Winkelmann, szef niemieckiego przewoźnika Air Berlin. Jak dodał, zakres usług linii lotniczych jest zbyt rozległy, aby Air Berlin mogły być sprzedane jednemu konkretnemu graczowi.
Tymczasem postępowanie upadłościowe Air Berlin jest w toku. Jak podaje
Pasażer.com, powołując się na niemiecki „Focus”, już pod koniec września loty tego przewoźnika ze stolicy Niemiec do Abu Zabi, Chicago, Los Angeles i San Francisco oraz z Dusseldorfu do Bostonu zostaną zawieszone.