Wszystko wskazuje na to, że LS Airport Services najgorszy okres pandemiczny ma już za sobą. W mijającym roku spółka osiągnęła zysk. Ruszają nowe inwestycje na terminalu cargo w Warszawie oraz w sprzęt handlingowy. Wraz z powrotem pasażerów ma też zacząć rosnąć zatrudnienie. O sytuacji w firmie rozmawiamy z prezesem zarządu Pawłem Urbaniakiem.
Łukasz Malinowski, Rynek Lotniczy: Jaki jest dla LSAS bilans roku 2021?
Paweł Urbaniak, prezes zarządu LS Airport Services (LSAS): Sytuacja finansowa spółki jest stabilna – firma posiada odpowiedni poziom środków pieniężnych niezbędnych do prawidłowego prowadzenia działalności operacyjnej. Nie widzimy specjalnych zakłóceń dla naszej sytuacji finansowej. W ubiegłym roku wdrożyliśmy nowoczesny system wspomagający i usprawniający procesy budżetowania, raportowania i analiz, co znaczenie ułatwiło podejmowanie decyzji.
Pod względem księgowym 2021 rok nie został jeszcze zamknięty. Już teraz jednak wiemy, że będzie on lepszy niż 2020, kiedy to spółka wygenerowała ponad 8 mln zł straty, natomiast w tym roku spodziewamy się zysku. Co ważne, mamy stabilną sytuację płynnościową, a poziom rotacji należności jest dobrze skorelowany z rotacją zobowiązań.
Jak kształtowały się wyniki finansowe LSAS w ostatnich latach przed pandemią COVID-19?
W latach 2018 i 2019 spółka osiągała zyski, choć historycznie zdarzały się również i straty. Dopiero pandemia COVID-19, która rozpoczęła się w 2020 roku przyniosła stosunkowo dużą stratę. Było to oczywiście spowodowane wstrzymaniem ruchu lotniczego na Polską przy jednoczesnej konieczności ponoszenia wysokich kosztów stałych. Nie było wiadomo, jak długo potrwa ten stan, trudno było więc podejmować jakiekolwiek wiążące decyzje. Rok 2021 poświęciliśmy z kolei na porządkowanie procesów funkcjonujących w spółce oraz na poprawę rentowności. Przeprowadziliśmy liczne działania, które pozwoliły nam na zweryfikowanie, czy dotychczasowe procesy funkcjonują poprawnie oraz które z nich wymagają poprawy. Wszystko to przełożyło się na pozytywny wynik finansowy za rok 2021.
Jakie zmiany zaszły w strukturze przychodów spółki?
W obszarze cargo sytuacja poprawiła się znacznie szybciej, niż zakładaliśmy. Po bardzo dużych, przekraczających 30% spadkach w 2020 r., kolejny rok przyniósł zdecydowane odbicie. W stosunku do 2020 r. wyniki wzrosły o 37%, choć są nadal poniżej wartości z 2019 r. Zakładaliśmy, że różnica będzie wynosiła 10%, jednak rynek okazał się rosnąć nieco szybciej – i wyniosła zaledwie 8%. Pandemia spowodowała wzmożony ruch w obszarze e-commerce, co niewątpliwie przełożyło się na naszą działalność Cargo i szybsze odbicie. Obsługa przesyłek kurierskich jest bardzo zbliżona do tego samego procesu, który wykonujemy dla PLL LOT.
Jeśli chodzi o ruch pasażerski – to tu również widać poprawę w stosunku do roku 2020 r. W czasach sprzed pandemii, tj. w 2019 roku obsłużyliśmy 10 mln pasażerów, w 2020 roku już tylko 2,7 mln. W 2021 roku natomiast zanotowaliśmy ok. 30% wzrost w stosunku do pandemicznego roku 2020, obsługując 3,5 mln pasażerów, choć w stosunku do 2019 r. liczba pasażerów spadła o 65%, a rejsów – o 56%. Liczba operacji lotniczych również spadła o ok. 50%.
Czy z większymi problemami mamy do czynienia na Lotnisku Chopina, czy w portach regionalnych?
Pomimo znacznej poprawy w stosunku do roku 2020, ruch lotniczy nadal w pełni się nie odbudował. Linie lotnicze, z którymi współpracujemy, największe spadki operacji odnotowały w Warszawie. Z kolei porty w Katowicach, Gdańsku, czy Krakowie zdecydowanie szybciej odbiły się po pandemii. Jest to przede wszystkim zasługa ruchu czarterowego, który odbywa się w tych portach lotniczych.
Czy LOT pozostaje dominującym klientem LSAS?
PLL LOT jest oczywiście naszym największym i strategicznym klientem odpowiedzialnym za ok. 40% naszych obrotów. Kładziemy oczywiście nacisk na wysoką jakość obsługi wszystkich naszych klientów. Pandemia spowodowała, że linie lotnicze nie otwierają nowych połączeń, stąd trudno o nowych klientów. Cieszymy się jednak, że większość naszych klientów jest z nami od wielu lat i powierza nam kolejne operacje.
Również w roku 2021 nie było żadnych większych zmian w liczbie obsługiwanych przez nas klientów, poza tymi zapowiadanymi już wcześniej tj. przejęcie obsługi Grupy Lufthansa przez konkurencyjną Spółkę. Na rynek polski nie weszły również żadne nowe, istotne linie lotnicze, a te, które już na nim działały, koncentrowały się na utrzymaniu najbardziej rentownych kierunków.
A jak pandemia wpłynęła na same świadczone usługi?
Pojawiły się nowe wymogi dotyczące weryfikacji dokumentów COVID-owych, a także związane np. z transportem pasażerów do określonych stref lotniska. Wspólnie z portami lotniczymi, gdzie świadczymy nasze usługi, dostosowywaliśmy się do obowiązujących przepisów, w czym staraliśmy się pomóc również naszym partnerom. W odpowiedzi na konieczność częstszej dezynfekcji autobusów lotniskowych i samolotów wprowadziliśmy usługę zamgławiania, którą wykonujemy na zlecenie linii lotniczych. Nowością była też konieczność sprawdzanie paszportów COVID-owych i innych dokumentów, jak również wcześniejsza weryfikacja pasażerów i rozwożenie ich autobusami lotniskowymi do miejsc przeprowadzania testów. Nowe wymagania dość często się zmieniały, lecz staraliśmy się na bieżąco do nich dostosowywać. Czy generowało to dodatkowe koszty?
Nie. Czynności te wykonywali nasi dotychczasowi pracownicy. Było to raczej kwestia szybkich zmian organizacyjnych.
Jak zatem zmieniało się w ostatnich latach zatrudnienie?
Dziś spółka zatrudnia blisko 2500 pracowników. W 2020 r. gdy liczba operacji gwałtownie spadła, skorzystaliśmy z rozwiązań tarczy antykryzysowej, która umożliwiła obniżenie wymiaru etatów i objęcie pracowników przestojem ekonomicznym. Nie dla wszystkich były to jednak rozwiązania możliwe do zaakceptowania, stąd zmniejszenie liczby pracowników. Od kilku miesięcy poziom zatrudnienia jest adekwatny do liczby operacji. Obecnie nie korzystamy już z rozwiązań tarczy, a plany linii lotniczych pokazują, że w najbliższym konieczne będzie zwiększenie zatrudnienia.
Czy LSAS spodziewa się problemów z rekrutacją pracowników i rozważa ich poszukiwanie poza Polską?
Pozyskanie personelu, który sprosta oczekiwaniom, zawsze jest wyzwaniem, a znalezienie pracowników szczególnie operacyjnych, jest dziś znacznie trudniejsze, niż dawniej. Wsłuchujemy się w rynek i sprawdzamy, czego oczekują od pracodawcy kandydaci. Lotnisko jest wyjątkowym, ciekawym oraz atrakcyjnym miejscem pracy, szczególnie dla młodych osób. Na razie nie mamy istotnych problemów z pozyskaniem personelu, choć skalę wyzwań pokaże dopiero kolejny kwartał.
Jeśli chodzi o obcokrajowców to największą barierą jest brak znajomości języka. Prowadzone przez nas szkolenia w większości odbywają się w języku polskim. Być może będziemy starali się zwiększyć skalę zatrudnienia obcokrajowców. Jakie inwestycje planuje spółka w najbliższym czasie?
Chcemy wykorzystać rozwój, który widoczny jest w obszarze IT i nowych technologii. Planujemy wdrożenie nowego systemu w obszarze cargo, który znacząco ułatwi nam obsługę operacji. Mając na uwadze ochronę środowiska planujemy również przejść na elektroniczny obieg dokumentów, który w znacznym stopniu ograniczy liczbę papierowych wydruków oraz usprawni pracę. Przygotowujemy też system , który poprawi efektywność zarządzania czasem pracy. Chcemy, by spółka korzystała z najnowocześniejszych rozwiązań technologicznych.
Najważniejsze i największe inwestycje poza magazynowymi będą jednak związane z zakupem nowoczesnego sprzętu handlingowego. Przeanalizowaliśmy nasze potrzeby, wykonaliśmy szczegółowy przegląd sprzętu i planujemy kupić urządzenia przyspieszające prace oraz zmniejszające liczbę ludzi potrzebnych do wykonania określonej operacji. Plany te chcemy zrealizować jeszcze w tym roku. Koncentrujemy się przede wszystkim na Lotnisku Chopina, na którym realizujemy największą liczbę naszych operacji. Nowy sprzęt trafi także do portów regionalnych, jednak w mniejszej liczbie. Skala inwestycji to ok. 20 - 30 mln zł. Czy LSAS rozważa inwestycję w pojazdy i maszyny elektryczne?
Na pewno takie plany pojawią się podczas organizowania działalności w CPK. Dziś trudno myśleć o przejściu na pojazdy elektryczne – choćby dlatego, że na Lotnisku Chopina w Warszawie nie ma wystarczającej infrastruktury do tego celu. Producenci mają w ofercie odpowiedni sprzęt, jednak na razie nie mamy możliwości jego wymiany.
Czy LSAS przygotowuje się do działalności na lotnisku w Radomiu?
Na razie w ogóle tego nie rozważamy.
A jeśli LOT lub inna obsługiwana przez LSAS linia zacznie latać z Radomia?
W pierwszej kolejności linia lotnicza sprawdza, jacy agenci handlingowi działają w danym porcie lotniczym i czy ma z nimi podpisane umowy. Jeśli nie – musi rozpocząć negocjacje z którymś z nich. My jednak nie planujemy działalności na lotnisku w Radomiu.
Dlaczego LSAS wciąż planuje inwestycje magazynowe na Lotnisku Chopina, które po otwarciu CPK w roku 2027 ma zostać zamknięte?
Opieramy nasze plany inwestycyjne o szczegółową analizę rentowności. Uwzględniamy w nich oczywiście powstanie CPK i kalkulujemy inwestycje tak, by były rentowne i przynosiły spółce zysk. Z drugiej strony należy pamiętać, że nasz terminal cargo i magazyny są zlokalizowane w strategicznym punkcie pod względem komunikacyjnym, dlatego spodziewamy się, iż będą one działały i stanowiły istotne źródło przychodów również po otwarciu CPK.
Nowe powierzchnie będą dostępne zapewne w przyszłym roku. Rynek budowlany jest obecnie trudny: branża przeżywa dość duży boom, a koszty materiałów budowlanych rosną. Rozpoczynamy przygotowania na szerszą skalę. Projekt jest częściowo gotowy, choć przez cały czas modyfikujemy go w oparciu o nowe dane i założenia. W tym roku planujemy uzyskać pozwolenie na budowę, przeprowadzić przetargi i rozpocząć pierwsze prace.
Jakie są prognozy wyników na bieżący rok?
Jeśli chodzi o obsłużony fracht, spodziewamy się zbliżenia do wskaźników z roku 2019. W roku 2021 byliśmy już dość blisko – obsłużyliśmy zaledwie o 8% mniej. Co do liczby pasażerów – lepszy wgląd w sytuację mają linie lotnicze, które znają wskaźniki rezerwacji. W oparciu o pierwsze, ambitne rozkłady i harmonogramy widzimy, że ruch stopniowo się odbudowuje – i w 2022 roku spadek będzie już zdecydowanie mniejszy, choć poziomu sprzed pandemii jeszcze z pewnością nie osiągniemy.
Czy rosnąca inflacja może przysporzyć firmie trudności?
Jak każda firma, odczuwamy wzrost cen. Ze względu na naszą strukturę kosztów najmocniej dotyka nas wzrost cen energii oraz paliw – odpowiadają one za ok. 8% naszych kosztów. Nieco pogorszą one naszą rentowność. Ważnym elementem kosztowym są też wynagrodzenia – odczuwamy presję na ich wzrost. Nie ma jednak czynnika, który mocno wyróżniałby nas na tle innych branż. Nasze koszty są, mimo wszystko, dość stabilne, a duża część z nich ma charakter stały.
Możemy zatem powiedzieć, że LSAS jest w pełni przygotowany na nowy sezon?
Oczywiście przygotowujemy się do wzmożonego ruchu w sezonie, a nasze obecne inwestycje w sprzęt handlingowy są dobrze przemyślane. Przed podjęciem decyzji wypożyczaliśmy konkretne modele urządzeń, by je przetestować, sprawdzić ich efektywność i wpływ na usprawnienie operacji oraz poprawę jakości obsługi.
Na szczęście nie mamy też większego problemu, jeśli chodzi o zachorowania na COVID-19 – w skali firmy są to przypadki incydentalne, zachorowało zaledwie kilka osób. Również pogoda nie stwarza większych zakłóceń w działaniu lotniska i wykonywaniu naszych operacji. Myślę, że jeśli ruch lotniczy w wakacje się odbuduje, to rok 2022 zamkniemy dobrym wynikiem.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.