Jedna minuta opóźnienia lotu kosztuje średnio 100 euro, a w latach 2013–2018 opóźnienia na Starym Kontynencie wzrosły o 279 proc., podczas gdy liczba lotów skoczyła „tylko” o 14 proc. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest niewydolność systemu kontroli ruchu lotniczego.
– W zeszłym roku 334 miliony pasażerów w Europie miało opóźnione loty o ponad 15 minut, a 23 milionom odwołano loty – twierdzi Eamonn Brennan dyrektor generalny Eurocontrol (Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej). Organizacja, na czele której stoi Brennan, ocenia, że gospodarki państw w nim zrzeszonych kosztowało to 17,6 mld euro. Do Eurocontrol należą członkowie Unii Europejskiej oraz między innymi Turcja, Szwajcaria, Ukraina, Norwegia czy Gruzja. W sumie 41 krajów. Kto winien?
W 2018 roku opóźnienia w kontroli ruchu lotniczego (ATC) wyniosły 19,1 mln minut (+ 105 procent w stosunku do 2017 r.). Za 15 proc. opóźnień odpowiadają „zakłócenia”, takie jak choćby strajki kontrolerów, pracowników linii lotniczych czy obsługi naziemnej lotnisk. Za kolejna 25 proc. winę ponosi zła pogoda. Pozostałe 60 proc. to opóźnienia wynikające z braków kadrowych w służbach poszczególnych państw odpowiedzialnych za kontrolę ruchu.
Michael O'Leary dyrektor generalny Ryanair stwierdził niedawno, że krajowe agencje kontroli ruchu (ANSP – od ang. air navigation service provider) powinny ponosić finansową odpowiedzialność za opóźnienia wynikające z ich winy.
Henrik Hololei stojący na czele Dyrekcji Generalnej ds. Mobilności i Transportu Komisji Europejskiej powiedział, że wysiłki zmierzające do wprowadzenia takich rozwiązań „załamały się”. – Logika mówi, że koszta powinien ponosić ten, kto powoduje straty. Nie ma jednak nawet wśród linii lotniczych jednolitego poglądu na ten temat. Nie jest dla wszystkich oczywistością, że kary dla ANSP są właściwą drogą – zauważa Hololei. – Rozwiązanie musi w sobie zawierać starą metodę „kija i marchewki”. Oczywiste jest, że system kontroli musi się zmieniać, ale trzeba stworzyć zachęty do tych zmian – dodał eurourzędnik.
Rozwiązania na tegoroczny szczyt sezonu
W ubiegłym roku w całej europejskiej przestrzeni powietrznej odbyło się 11 milionów lotów, czyli o 3,8 proc. więcej niż w 2017 r. Średnia dzienna liczba lotów wynosiła 30 168, podczas gdy 7 września – najbardziej ruchliwy dzień 2018 r. – obsłużono 37 011 lotów.
W tym roku ruch będzie jeszcze większy. Eurocontrol szacuje, że w 2019 roku liczba opóźnień może wzrosnąć dwukrotnie, tj. do 38 mln minut, jeśli nie podjęte zostaną odpowiednie działania. Liczba lotów w Europie w pierwszych dwóch miesiącach 2019 r. wzrosła o 3 proc., licząc rok do roku, podczas gdy opóźnienia zwiększyły się o 17 punktów procentowych. A to może być dopiero początek fali opóźnień – Przewidujemy, że tego lata będzie 300 000 dodatkowych lotów w sieci europejskiej – mówi Brennan.
Linie lotnicze nieustannie krytykują rosnące opóźnienia w ruchu lotniczym. Szczególnie mocno wyrażają się przedstawiciele linii niskokosztowych takich jak Vueling czy Ryanair, którzy samoloty są uzależnione od krótkiego czasu realizacji operacji lotniczych i zazwyczaj wracają w powietrze w ciągu zaledwie 25 minut.
– Vueling był w 2018 roku nieproporcjonalnie do reszty linii dotknięty problemem opóźnień – twierdzi Willie Walsh, dyrektor generalny IAG współwłaściciela hiszpańskich linii – Nie tylko mamy opóźnienia na trasach, ale i w naszym głównym węźle przesiadkowym. Aż 19 proc. wszystkich lotów z Barcelony było opóźnionych z powodu niewydolności ATC. Średnie opóźnienie sięgało 19 minut – żali się Walsh.
Niedobór kontrolerów ruchu lotniczego w kluczowych sektorach w Europie wlanie przyczynia się do tego problemu. Szczególnie jest to widoczne w wypadku Niemiec, które mają wyjątkowo duże kłopoty ze swą kontrolą ruchu, a ze względu na swoje położenie geograficzne obsługują gros lotów realizowanych nad Europą. Stąd decyzja Eurocontrol o zmianie trasy niektórych lotów tego lata.
Eamonn Brennan zapowiedział, że część tras zostanie przesunięte tak, by ominąć Niemcy. – Mamy bardzo duże ograniczenie w ruchu lotniczym w rejonie Karlsruhe [centrum kontroli ATC w południowo-zachodnich Niemczech – przyp. red.], gdzie brakuje personelu – powiedział.
Około 1000 lotów dziennie zostanie wyprowadzonych z niemieckiej przestrzeni powietrznej, na przykład w przypadku tych lotów, które przemierzają kraje takie jak Polska i Belgia. Jednak szef Eurocontrol zapowiedział, że najlepszym wynikiem, jakiego pasażerowie powinni oczekiwać w nadchodzącym sezonie wakacyjnym, jest to, że opóźnienia nie będą większe od tych, z którymi mieliśmy do czynienia latem 2018 roku.
Pamiętać trzeba jeszcze o tym, że działanie Eurocontrol wydłużają trasy. To powoduje zwiększenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Tylko w ubiegłym roku emisja CO2 generowana przez europejski rynek lotniczy wzrosło o 5,2 proc.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.