Vinci, jeden z największych operatorów lotnisk na świecie, jest gotowy zainwestować w CPK. Spółka jest także przekonana, że lotnisko może powstać do 2028 r. – Jesteśmy w wieloetapowym procesie, złożyliśmy ofertę, ale nie mogę podawać jej szczegółów – mówi cytowany przez „Puls Biznesu” Nicolas Notebaert, prezes Vinci Concessions i szef rady nadzorczej Vinci Airports.
Jak informuje „Puls Biznesu” Vinci zainteresowane jest zaangażowaniem finansowym w CPK. – Jesteśmy gotowi do dokonania dużej inwestycji finansowej w polską spółkę. Poziom inwestycji nie jest ograniczeniem, naszym priorytetem jest upewnienie się, że inwestujemy w odpowiedni projekt, który będzie konkurencyjny – mówi
cytowany przez „Puls Biznesu” Nicolas Notebaert.
Przedstawiciel potencjalnego inwestora dodaje, że budowa nowego hubu lotniczego w Europie Środkowo-Wschodniej ma ogromny potencjał, a Vinci jest w stanie go wykorzystać i stworzyć konkurencyjny port lotniczy w tej części świata. Co ciekawe przedstawiciel firmy podkreśla, że to będzie ostatni hub w Europie, a to pozwoli na zastosowanie najnowszych technologii oraz szczególną dbałość o ochronę środowiska. Notebaert podkreśla także, że CPK ma ogromne atuty w porównaniu do lotnisk w Kopenhadze, Frankfurcie i Monachium.
Vinci Airports zarządza obecnie 65 lotniskami, w 12 państwach na całym świecie i zatrudnia ok. 15 tys. osób. Spółka zarządza 12 lotniskami regionalnymi we Francji. W Europie obecna jest także w Serbii, gdzie była zaangażowana w rozbudowę portu w Belgradzie, Portugalii (10 lotnisk łącznie z Lizboną), Wielkiej Brytanii (lotnisko w Belfaście i port London Gatwick). Samo Vinci Airports jest częścią Grupy Vinci. Jest ona obecna na polskim rynku budowlanym - Vinci Construction jest bowiem właścicielem Warbudu, jednej z większych spółek budowlanych w kraju.
Wcześniej o zainteresowaniu częściowym finansowaniem projektu CPK oficjalnie mówiła
strona koreańska ze spółką Incheon International Airport Corporation. Pojawiły się także informacje o możliwym zaangażowaniu ze strony
Ferrovial, czyli
właściciela Budimexu.
Sama spółka CPK zakłada, że nakłady na budowę lotniska będą ponoszone w dużej części przez inwestorów prywatnych. – Według naszych planów 60 proc. finansowania pozyskamy z długu, czyli np. kredytu konsorcjum banków lub obligacji. 40 proc., które chcemy zdobyć od inwestorów obejmujących udziały w spółce lotniskowej, operatorze nowego lotniska. Tę pulę podzielimy w proporcjach: co najmniej 51 proc. dla Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych i do 49 proc. dla inwestorów branżowych i finansowych – wyjaśnia Konrad Majszyk, rzecznik prasowy CPK.
Obecnie trwa postępowanie na partnera strategicznego projektowanego lotniska, a CPK wybrało krótką listę kilku potencjalnych inwestorów z Europy oraz regionu Azji i Pacyfiku, z którymi podjęto negocjacje. – Grupa Vinci to kolejny duży inwestor lotniskowy, który deklaruje zainteresowanie uczestnictwem w projekcie CPK, ponieważ widzi gigantyczny potencjał rynku Europy Środkowo-Wschodniej i naszego projektu. W ciągu najbliższych miesięcy chcemy mieć na tyle ustalone zasady współpracy z inwestorem mniejszościowym i warunki inwestycji, żeby możliwe było podpisanie umowy inwestycyjnej – dodaje Majszyk.