Amerykańska grupa Bain Capital kupi drugą co do wielkości linię lotniczą w Australii, Virgin Australia Holdings. Wartość transakcji pozostaje nieujawniona. Przejęcie przewoźnika ma na celu ożywienie branży lotniczej po koronawirusie.
Oferta
Bain Capital została wybrana spośród konkurencyjnej propozycji Cyrus Capital Partners i oferty dokapitalizowania, złożonej przez obligatariuszy Virgin Australia – poinformowała firma Deloitte, administrator przewoźnika. Na razie nie jest możliwe oszacowanie zwrotu dla wierzycieli; zwrot dla akcjonariuszy również nie jest oczekiwany.
– Bain planuje wzmocnić regionalne usługi linii i zapewnić, by przewoźnik oferował klientom biznesowym dobrą wartość, jednocześnie obsługując podróżujących w interesach – mówi Mike Murphy, australijski dyrektor zarządzający w Bain. Wiele umów z dostawcami i leasingodawcami samolotów Virgin Australia musi zostać ponownie wynegocjowanych przed sfinalizowaniem zwrotu wierzycielom. Linie, pomimo zobowiązań wobec swoich wierzycieli o wartości 7 mld dolarów, są postrzegane jako atrakcyjna inwestycja. Virgin dzieli monopol w lotnictwie krajowym z Qantas Airways.
Nowy właściciel, Bain Capital, który zatrudnił do pracy nad ofertą blisko 60 osób, ma duże doświadczenie w restrukturyzowaniu swoich przedsięwzięć, co szczególnie niepokoi pracowników Virgin Australia oraz działające w liniach lotniczych związki zawodowe. Teraz najprawdopodobniej nowym prezesem zostanie Jayne Hrdlicka, który poprzednio dowodził Jetstar.
Virgin Australia zatrudnia około 9 tys. pracowników, a Bain planuje utrzymać od 5 do 6 tys. z nich, obsługując 60-70 samolotów Boeing 737. Z kolei jego największy rywal, Qantas, ma zamiar zwolnić ponad 20 proc. zatrudnionych, liczących w sumie 29 tys. osób, ze względu na nieoptymistyczne prognozy na podróże międzynarodowe, związane z wybuchem koronawirusa. Profil Virgin jest jednak nieco inny – w przeciwieństwie do Qantasa, biznes linii oparty jest w większym stopniu na usługach krajowych.
Virgin Australia notowała straty jeszcze na sześć miesięcy przed wybuchem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Głównym powodem były niegospodarności w oddziale międzynarodowym. Były przewoźnik budżetowy pragnął przenieść się na wyższy poziom i rywalizować z Qantas Airways w zakresie długodystansowych rejsów dla osób podróżujących w interesach, ale poniósł klęskę. Nie pomogło nawet zatrudnienie w marcu ubiegłego roku Scurraha, który obniżył koszty i zredukował zatrudnienie oraz flotę, starając się przywrócić rentowność.
Kontrkandydat do przejęcia Virgin, Cyrus Capital Partners, wycofał się z licytacji, powołując się na niechęć Deloitte do prowadzenia ważnych rozmów. W oświadczeniu Deloitte odpowiedział, że propozycja Bain wspiera obecny zespół zarządzający Virgin Australia, kierowany przez dyrektora naczelnego Paula Scurrah oraz jego plan ulepszeń dla linii lotniczych.