Linie lotnicze Virgin Australia poinformowały w poniedziałek o zmniejszeniu o 25 proc. oferowania w swojej sieci połączeń do końca lutego. Powodem jest zmniejszony popyt na podróże i konieczność izolowania personelu w sytuacji gwałtownego wzrostu w kraju infekcji wirusem COVID-19.
Konkurujące na kontynencie z Virgin Australia
linie lotnicze Qantas zapowiedziały z kolei tymczasowe zawieszenie dziesięciu tras. Ograniczona zostanie również częstotliwości niektórych połączeń.
Australia przekroczyła w poniedziałek milion potwierdzonych przypadków infekcji wirusem COVID-19. Ponad połowa została odnotowana tylko w zeszłym tygodniu. Wariant omikron koronawirusa SARS-CoV-2 opanował już niemal cały kraj, zwiększając liczbę hospitalizacji i obciążając łańcuchy dostaw.
Prezes Virgin Australia Jayne Hrdlicka przyznał, że gwałtowny wzrost liczby przypadków zakażeń COVID-19 wpłynął mocno na zaufanie klientów. – Skupiamy się na rozwoju sieci oraz zasięgu wśród konsumentów i wznowimy usługi jak tylko wzrośnie znów popyt na podróże – podkreśliła Hrdlicka.
Przewoźnik z południowej półkuli ujawnił pod koniec ubiegłego roku, że wzmocni swoją flotę siedmioma kolejnymi boeingami 737. To oznacza niemal powrót do poziomu sprzed pandemii. Aktualnie połączenia realizowane są z pomocą 71 samolotów amerykańskiego producenta najpopularniejszej wersji. Zamówionych jest jeszcze 25 odrzutowców 737 MAX 10. Priorytetowym celem jest uzyskanie jednej trzeciej udziału w krajowym rynku podróży w Australii.