Problemy z przepustowością warszawskiego portu lotniczego im. Fryderyka Chopina znane są nie od dziś. Polskie Porty Lotnicze i przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości wskazywali, że osiągnięcie końcowej przepustowości Okęcia jest bliskie, podczas gdy ówczesna opozycja, a dziś grupa rządząca jest innego zdania. Ze zmianą rządu duże nadzieje wiąże Wizz Air, którego dyrektor generalny liczy, że Lotnisko Chopina zostanie odblokowane, a udziałowcy portu nie będą zakłócać działań rozwojowych niskokosztowca, dla którego Warszawa to kluczowy rynek.
Polskie Porty Lotnicze – operator stołecznego portu lotniczego – od dłuższego czasu wskazują na wyczerpującą się przepustowość Lotniska Chopina. Ten sam argument wykorzystywany jest przez spółkę odpowiedzialną za budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, czy przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, m.in. Marcina Horałę, który był pełnomocnikiem rządowym ds. CPK.
W bieżącym sezonie zimowym największy udział w ruchu lotniczym warszawskiego lotniska generują Polskie Linie Lotnicze LOT, które odpowiadają za 52 proc. wszystkich realizowanych operacji. Drugim największym przewoźnikiem jest Wizz Air. Niskokosztowemu operatorowi rodem z Węgier przypada 23 proc. ruchu. Lotnisko Chopina jest dla Wizz Aira największą bazą operacyjną w Polsce. Siatka połączeń liczy 56 miast w 24 państwach w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. W warszawskim porcie stacjonuje na co dzień 11 airbusów A321neo. Liczba bazowanych na Okęciu samolotów zostanie zwiększona w kwietniu 2024 roku, kiedy Wizz Air umieści w stołecznej bazie dwunastego już airbusa A321.
Wizz Air wielokrotnie podkreślał, że Lotnisko Chopina jest główną bazą w Warszawie, na której zamierza się rozwijać.
Wspominał o tym Robert Carey, prezes Wizz Aira w rozmowie z Rynkiem Lotniczym.
Decyzja polityczna blokowała Wizz Aira? – Operowanie w Warszawie nie jest łatwe… Mam na myśli kwestie związane z przepustowością, sposobem zarządzania portu czy dostępną infrastrukturą. Lotnisko Chopina jest zakorkowane. Chcieliśmy zanotować duży rozwój, ale niektórzy udziałowcy warszawskiego portu nam to utrudniali – wyznał na spotkaniu z dziennikarzami József Váradi, dyrektor generalny Wizz Aira.
Prezes węgierskich linii ma nadzieję, że „wraz z nowym rządem pojawi się jakaś zmiana, a Lotnisko Chopina zostanie odblokowane i stanie się portem rozwojowym”. Wizz Air chce zbazować w Warszawie więcej airbusów A321 i dzięki temu oferować większą liczbę lotów. Nowe samoloty pozwoliłby, oprócz zwiększenia częstotliwości lotów na oferowanych już kierunkach, na poszerzenie siatki bezpośrednich połączeń. – Chcemy uczynić latanie z Warszawy bardziej przystępne zarówno dla lokalnej społeczności, jak i osób, które chcą miasto odwiedzić – wskazał Váradi.
Nowy rząd odblokuje Okęcie? Lotnisko Chopina, kiedy podejmowana była decyzja o jego budowie, położone było poza Warszawą. Dziś dzielnicę Okęcie można zaliczyć do miejskiego centrum, gdyż dojazd komunikacją publiczną do Śródmieścia zajmuje maksymalnie 20 minut. Okolica portu lotniczego została, kolokwialnie mówiąc, zabetonowana, co wpłynęło na brak możliwości dokonywania w warszawskim porcie dużych inwestycji infrastrukturalnych.
Zarząd węgierskiego niskokosztowca widząc problemy, które blokują rozwój w Warszawie, prowadzi rozmowy z innymi portami. Nie trzeba być geniuszem, aby zgadnąć, że Wizz Air rozmawia w władzami portów w Modlinie, Radomiu i ewentualnie… Łodzi.
Na dziś powrót Wizz Aira do Modlina nie jest rozważany, gdyż jak wskazał József Váradi, węgierskie linie ze względu na przeżyte „doświadczenia” nie były zadowolone ze zmiany portu docelowego w Warszawie – Biorąc pod uwagę wyczerpującą się przepustowość portu w Warszawie, rozmawiamy z każdym, również z Modlinem. Nie zamykamy drzwi przed żadnym lotniskiem w warszawskiej aglomeracji. Jednak Wizz Air był już Modlinie i wrócił na Okęcie. Nasze doświadczenia z Modlina nie są najlepsze – wyjaśnił Váradi.
Dalszy rozwój w Warszawie W Polsce dokonała się zmiana władzy. Mimo że PiS wygrał wybory, to partia Jarosława Kaczyńskiego nie była w stanie uformować nowego rządu. Misję tworzenia rządu, w ramach drugiego konstytucyjnego kroku wyboru Prezesa Rady Ministrów, otrzymał od Sejmu Donald Tusk, któremu udała się sztuka stworzenia nowego rządu. Na razie nie wiemy, czy stabilnego.
Koalicyjny rząd czterech ugrupowań powinien poczynić starania na rzecz odblokowania Lotniska Chopina i sprawić, że operowanie w warszawskim porcie będzie oparte o zasady wolnorynkowe, a nie polityczne decyzje partyjnych nominatów.
Duże nadzieje w nowy rząd pokłada dyrektor generalny Wizz Aira, który chce, aby linie w dalszym ciągu rozwijały ofertę z Warszawy. Mimo że węgierskie linie zmagają się z problemem uziemionych, w wyniku usterek silników Pratt&Whitney, airbusów A321neo, przewoźnik podjął decyzję, że zaistniałe problemy nie wpłyną na poszerzenie oferty z Lotniska Chopina, gdyż „Warszawa to nasz kluczowy rynek”.
– Uważamy, że rozszerzony rynek warszawski jest miejscem do dalszym inwestycji. Potrzebne jest znalezienie dobrego balansu między zaspokajaniem popytu a dostępną infrastrukturą lotniskową. Nie zdradzę jeszcze szczegółów rozmów z różnymi podmiotami. Polska ma nowy rząd. Chciałbym, aby Lotnisko Chopina stało się bardziej otwarte – konkludował dyrektor generalny węgierskich linii lotniczych.