Váradi: ULC i rząd wspierają LOT, a nie wolny rynek

Mateusz Kieruzal, Rynek Lotniczy: Wizz Air zrealizuje w pełni letni program lotów z Polski?

József Váradi, dyrektor generalny Wizz Aira: Tak. Zamierzamy wykonywać cały zaplanowany przez nas program lotów. Wydaje mi się, że Twoje pytanie odnosi się do zeszłorocznej sytuacji i problemów operacyjnych, z którymi oprócz Wizz Aira zmagała się cała branża lotnicza. Zostaliśmy zmuszeni do odwołania lotów, wiele rejsów było opóźnionych, ale to przeszłość. Ponieśliśmy wiele nakładów, aby ulepszyć naszą działalność operacyjną –amy więcej samolotów, części zamiennych, dział zarządzania operacyjnego się powiększył, mieniliśmy system planowania pracy załóg… W ten sposób uzyskaliśmy większy bufor, który pomoże uniknąć anulacji rejsów w ostatniej chwili.

Więc, jesteście dobrze przygotowani.

Tak, ale są dwie kwestie, które budzą nasze wątpliwości, jeśli chodzi o kwestie operacyjne, a to może spowodować, że lato nie będzie idealne. Pierwsza to niedobór kontrolerów ruchu lotniczego, co oznacza, że niektóre europejskie korytarze powietrzne mogą być zatłoczone. Drugą kwestią są kwestie społeczno-socjalne i walka o nie przez np. francuskich kontrolerów ruchu lotniczego. Problemy występują także we Włoszech czy Niemczech. Wydaje mi się, że im bliżej lata, tym więcej będzie takich sytuacji.

Chcę podkreślić, my jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Jeśli popatrzy się na nasze wyniki operacyjne z pierwszych miesięcy tego roku, to okaże się, że zrealizowaliśmy 99,8 proc. naszych lotów zgodnie z rozkładem.

Opóźnienia w dostawach nowych samolotów mogą wpłynąć na realizacje siatki połączeń?

Nie, nie. Jakieś opóźnienia małe mogą się zdarzyć, ale nie wpłynie to bardzo na zaplanowane przez nas w lecie loty. Jesteśmy w lepszej pozycji niż nasi konkurenci, którzy opierają swoją flotę o samoloty Boeinga.

Czy jest jeszcze szansa, że w sezonie letnim, umieścicie w Polsce kolejne samoloty, czy dopiero na zimę?

Zwiększyliśmy już liczbę samolotów na co dzień bazowanych w Gdańsku i Warszawie. To pokazuje, że cały czas rośniemy w Polsce.

Jak zapewne Pan wie, lotnisko w Radomiu to gorący temat. Opublikowany został cennik opłat lotniskowych z nowego-starego portu w Sadkowie. Operowanie do i z Radomia jest pięć razy tańsze niż z Lotniska Chopina. Rozważycie teraz bardziej pojawienie się w Radomiu, czy jest to poza Waszym radarem?

Prowadzimy z Polskimi Portami Lotniczymi (PPL) rozmowy w tej sprawie. Jak tylko sformalizujemy nasze rozmowy, poinformujemy o tym. Lecz, nie wydaje mi się, aby było to możliwe w najbliższym czasie.

O rozmowach z PPL-em mówił, dwukrotnie w rozmowie z Rynkiem Lotniczym, Robert Carey. W jakim punkcie utknęły rozmowy z operatorem portu lotniczego w Radomiu?

Nie chcę za bardzo mówić o tym…. Jak powiedziałem, rozmawiamy.

Wiemy, że Wizz Air ogłosi na przełomie czerwca/lipca nowe trasy. Jakich docelowych destynacji mogą oczekiwać Polacy?

Jak tylko ogłosimy, to wszyscy się dowiedzą.

Wizz Air zamierza w dalszym ciągu inwestować w naszych kraju?

Cały czas kontynuujemy nasze inwestycje. Zwiększamy liczbę samolotów bazowanych w polskich portach lotniczych.Dodatkowo, zatrudniamy nowych członków załogi pokładowej.

Pod koniec przyszłego roku macie otrzymać wąskokadłubowe airbusy A321XLR. Czy jest szansa, że samoloty o ultra długim zasięgu pojawią się w Polsce, czy raczej w Abu Zabi?

Przykłady, których używałem wcześniej były, aby pokazać geograficzny zasięg tych samolotów. Chcemy się rozwijać na nowych rynkach, ale nie planujemy latać przez Atlantyk do Stanów Zjednoczonych. Mamy bazy od Londynu, na zachodzie, aż po Abu Zabi, na wschodzie, ale są także lotniska pomiędzy tymi punktami, gdzie te samoloty mogą zostać umieszczone. Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Czy Polska jest w tej kwestii rozważana? Tak, oczywiście. Wasz kraj to jeden z naszych największych rynków. Pierwszy samolot otrzymamy za 18 miesięcy, więc na raziepowstrzymam się od spekulacji, gdzie alokujemy ten samolot.

Airbus dostarczy A321XLR w grudniu, czy jednak będzie jakieś opóźnienie?

Zdajemy sobie sprawę z zakłóceń w łańcuchu dostaw. Sytuacja Airbusa stabilizuje się, ale nie jestem w stanie stwierdzić jednoznacznie, w którym miesiącu pod koniec przyszłego lub na początku kolejnego roku dostarczony będzie wąskokadłubowiec.

Wizz Air miał latać z Katowic do Erywania, ale polski regulator nie przyznał wam zezwolenia eksploatacyjnego. 

Tak… [József Váradi wzdycha- red.] jest to problem. Jeśli spojrzymy kwestie prawne, Unia Europejska zawarła z Armenią umowę o otwartym niebie, co oznacza, że europejski przewoźnik lotniczy ma prawo być desygnowany do obsługi tras lotniczych do Armenii. Wydaje mi się, że polski Urząd Lotnictwa Cywilnego stara się tylko znaleźć wymówki, że nie możemy latać, a robi to tylko dlatego, że chroni tym samym Polskie Linie Lotnicze LOT.

Według mnie, do państwa należy zapewnienie dobrej łączności lotniczej. Powinno się wspierać różne działalności gospodarcze, zatrudnianie większej liczby osób. Prawnie rzecz ujmując, [działanie ULC, od red.] nie jest uczciwe. Dlatego, będziemy protestować i skorzystamy z każdego możliwego środka

Polski Kodeks Postępowania Administracyjnego daje możliwość w terminie 14 dni od otrzymania decyzji złożyć wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy albo złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na wydaną decyzję. Skorzystaliście z przysługującego prawa?

Jak powiedziałem, sprawdzamy możliwe opcje i skorzystamy z najlepszej. Oczywiste jest to, że podejmiemy kroki prawne, gdyż [decyzja ULC, od red.] jest uznaniowa, nieuczciwa. Dodatkowo, takie działanie jest złe dla Polski.

Poinformujcie organy Unii Europejskiej?

Poinformuje Państwa o tym.

Drugi raz ULC odrzucił Wasz wniosek o wydanie tzw. praw przelotowych. Nie tak dawno, złożyliście wniosek o możliwość wykonywania lotów z warszawskiego Lotniska Chopina do Baku w Azerbejdżanie. Zgodę eksploatacyjną dostał kto inny.

Tak, taka jest prawda.

Możecie jednak polecieć z Austrii czy Włoch do Erywania. Komisja Europejska uważa, że umowa o otwartym niebie pomiędzy państwami-członkami Unij Europejskiej a Armenią już obowiązuje?

Austria i Włochy, stosują i wspierają politykę wolnego rynku, a Polska stosuje politykę administracyjną, która wspiera LOT, nie zważając nie interes państwa.

Czujecie się pokrzywdzeni, że nie otrzymujecie porannych slotów na Lotnisku Chopina?

Nasze relacje z PPL-em są konstruktywne. Nie narzekamy na współpracę z operatorem Okęcia i Radomia. Jedyne co nam się nie podoba, to działanie Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Z PPL-em mamy dobre relacje.