Rząd Włoch zdecyduje ostatecznie w połowie sierpnia czy Lufthansa otrzyma zgodę na przejęcie ITA Airways - donosi serwis "aero.de". Zapewnienie przekazał sam premier Mario Draghi w czwartek wieczorem w Rzymie.
Największe linie lotnicze Europy wraz z armatorem MSC, zajmującym się oprócz rejsów wycieczkowych również żeglugą kontenerową i logistyką, są gotowe przejąć 80 proc. udziałów
ITA Airways, które zastąpiły jesienią ubiegłego roku Alitalię.
Mocny konkurent z USAJedynym właścicielem
nowego narodowego przewoźnika z Półwyspu Apenińskiego jest właśnie rząd Włoch. Chęć przejęcia ITA Airways wyraża również amerykański fundusz Certares, któremu z kolei partnerowałyby w transakcji linie lotnicze Delta Air Lines i holding Air France-KLM.
Draghi swoją deklaracją rozwiał w ten sposób obawy, że kolejne opóźnienie w negocjacjach może zagrozić finalizacji umowy, która stanęła pod znakiem zapytania w obliczu przedterminowych wyborów we Włoszech, zaplanowanych na 25 września bieżącego roku. – Musimy wypełnić swój obowiązek do końca. Nie jest moim zamiarem pozostawienie tej decyzji następnemu rządowi – odniósł się Draghi do prywatyzacji ITA Airways.
Meloni zrezygnuje z umowy?Włoski minister finansów Daniele Franco tłumaczył przedłużające się negocjacje koniecznością uzupełnienia ofert obu potencjalnych nabywców. Związkowcy z CGIL (Confederazione Generale Italiana del Lavoro - od red.) nie ukrywają, że woleliby zawrzeć porozumienie z Lufthansą i jej partnerem. – Takie rozwiązanie jest dobre z ekonomicznego punktu widzenia – wyznał dla „Corriere della Sera” reprezentujący związkowców Fabrizio Cuscito.
Powodem przyspieszenia działań ustępujących władz jest Giorgia Meloni z partii Fratelli d'Italia. Według ostatnich sondaży ma największe szanse na objęcie stanowiska nowej premier Włoch. Meloni ostrzegła wcześniej, aby wstrzymać się ze sprzedażą ITA Airways. Pojawiają się w mediach przypuszczenia, że może nawet zrezygnować z porozumienia z jakimkolwiek zagranicznym inwestorem.
– Sytuacja jest skomplikowana, jesteśmy bardzo zaniepokojeni – podkreślił Cuscito. Z kolei Ivan Viglietti ze związku Ultrasporti zaapelował, aby linie lotnicze ITA Airways nie były tematem kampanii wyborczej, wskazując jednocześnie, że grupa MSC należy do pochodzącej z Włoch rodziny Aponte, co powinno ulotnić obawy wszystkich sprzeciwiających się prywatyzacji następny Alitalii. Zniecierpliwienie sytuacją wykazuje już Carten Spohr. Prezes Lufthansy stwierdził pod koniec tygodnia, że "nie może czekać w nieskończoność" i postanowił napisać z Gianluigim Aponte, właścicielem MSC, list do premiera Draghiego. Czy przyniesie spodziewany efekt?