Chińska wielka trójka – trzy główne chińskie linie lotnicze, będące własnością rządu centralnego w Pekinie, w dalszym ciągu ponoszą starty. W pierwszej połowie br. było to 1,73 mld dolarów. W zeszłym roku Air China, China Eastern Airlines oraz China Southern Airlines straciły aż 149,5 mld dolarów.
W czasie pandemii loty międzynarodowe do i z Chin zostały poważnie ograniczone ze względu na stosowanie przez chiński Urząd Lotnictwa Cywilnego polityki „pięciu jedynek”. Przepisy ograniczały chińskie linie do realizacji jednej trasy międzynarodowej do określonego kraju. Przewoźnicy mogli latać do zagranicznego portu lotniczego nie częściej niż raz w tygodniu. Chociaż ceny biletów lotniczych poszybowały ostro w górę, wyjątkowo niski poziom przepustowości doprowadził do drastycznego spadku przychodów.
Wraz z całkowitym zniesieniem przez Chiny środków zapobiegawczych, zastosowanych, aby zatrzymać rozprzestrzenienie się pandemii COVID-19 na początku 2023 roku, rynek transportu lotniczego w Państwie Środka zanotował ożywienie i zanotował znaczne przyspieszenie. Jednak wśród krajowych linii lotniczych notowanych na giełdzie, jedynie mniejsze i bardziej elastyczne prywatne linie lotnicze, takie jak np. Spring Airlines czy Juneyao Airlines skończyły notować straty, a odnotowały pokaźne zyski.
Najbardziej udaną redukcję strat odnotowały linie Air China, choć mniej pieniędzy niż przewoźnik z Pekinu stracił inny narodowy operator, który na co dzień bazuje swoje samoloty w porcie lotniczym Baiyun w Kantonie (Guangzou), a więc China Southern. Najgorszy, półroczny wynik finansowy odnotowały linie China Eastern.
Większość pozostałych linii lotniczych pozostała na minusie. Jeżeli chodzi o przyczyny strat, wszystkie trzy główne linie lotnicze wspominają w swoich półrocznych sprawozdaniach finansowych, że z powodu niekorzystnych czynników, takich jak loty międzynarodowe niespełniające oczekiwań (niski wskaźnik zajętości miejsc w samolotach), deprecjacja juana w stosunku do dolara oraz duże wahania cen ropy naftowej, w dalszym ciągu ponosiły straty operacyjne w pierwszą połowę roku.
Linie Air China, których flota po przejęciu Shandong Airlines liczy około 900 samolotów, zmniejszyły ponoszone straty o ponad 80 proc., tj. o prawie 2,2 mld dolarów. Strata netto wyniosła „zaledwie” 470 mln dolarów. China Southern Airlines, posiadające ponad 900 samolotów, w ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. utrzymały pozycję linii, których strata netto jest najmniejsza. Od stycznia do czerwca 2023 r. linie „przepaliły” 1,19 mld dolarów mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Przewoźnik zamknął pierwsze półrocze ze stratą 400 mln dolarów.
China Eastern Airlines zastąpiły Air China i stały się liniami lotniczymi z Chin ponoszącymi największe straty spośród całej „wielkiej trójki”. Po zmniejszeniu strat o 1,72 mld dolarów rok do roku, strata netto wyniosła
860 mln dolarów, co stanowi prawie równowartość łącznych strat dwóch innych chińskich narodowych przewoźników lotniczych. W pierwszej połowie roku China Eastern Airlines przewiozły 51,94 mln pasażerów, a
wskaźnik wypełnienia miejsc wyniósł 71,76 proc.
Od stycznia do czerwca z usług Air China skorzystało 55,54 mln pasażerów. W samolotach zajęte było zaledwie 70,52 proc. miejsc. Linie obsługują obecnie najwyższy odsetek tras międzynarodowych spośród trzech
głównych linii lotniczych. Od początku tego roku, choć ceny przelotów stopniowo spadały, wzrost liczby lotów i współczynnika zajętości miejsc przyczynił się do znacznego wzrostu przychodów przewoźnika z Pekinu z tytułu międzynarodowych przewozów pasażerskich, a te wyniosły 930 mld dolarów, co stanowi zdumiewający wzrost o 473 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Udział całkowitych przychodów z lotniczych przewozów pasażerskich wzrósł z 7,76 do 12,12 proc.
Na lepsze wyniki chińskich linii lotniczych powinna wpłynąć decyzja Pekinu, która
zezwala na organizację zorganizowanych wycieczek chińskich obywateli, m.in. do Europy. Bardzo duże zainteresowanie wycieczkami do Państwa Środka widzi biuro podróży Rainbow Tours. – Popyt jest bardzo duży. Niektórzy Klienci czekają od 2020 roku, kiedy to wyjazdy nie odbyły się z powodu wybuchu pandemii. Klienci cały czas czekali specyficznie na ten kierunek, wiedząc, że przyjdzie moment, kiedy on się otworzy – powiedział Rynkowi Lotniczemu Maciej Szczechura.
Turyści z Polski do Chin polecą na pokładach airbusów A330 linii Air China.