– Silny narodowy przewoźnik to unikalna szansa na promocję gospodarki – wyznał Mikołaj Wild w rozmowie z "Niezależną". Prezes zarządu spółki Centralny Port Komunikacyjny uważa, że Polskie Linie Lotnicze LOT powinny uzyskać rządowe wsparcie, żeby w ogóle przetrwać kryzys wywołany wirusem COVID-19.
Zatwierdzone już przez Komisje Europejską pakiety ratunkowe uratowały już znacznie większych przewoźników na Starym Kontynencie, takich jak Lufthansa, SAS, KLM czy Air France. Według Wilda taka pomoc należy się również liniom lotniczym znad Wisły.
Kreślone scenariusze z dużym ryzykiem błędu
– Nie ma powodów, abyśmy zostawali w tyle. Środki przeznaczone na wsparcie dla PLL LOT stanowiłyby znakomitą inwestycję – podkreślił prezes zarządu spółki CPK, który ma świadomość jak wielkie zmiany czekają branżę po ustąpieniu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, ze względu na jej bezprecedensowy rozmiar.
– Wszelkie kreślone scenariusze są obarczone dużym ryzykiem błędu. Z pewnością sektor lotniczy będzie musiał sprostać nowym wymogom sanitarnym, tak jak po 2001 roku musiał się dostosować do zwiększonych wymogów związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa. Nie jesteśmy jednak w stanie stwierdzić, czy i na ile trwale zmienią się przyzwyczajenia i oczekiwania pasażerów – zaznaczył Wild.
– Należy oczekiwać, że nastąpi liberalizacja podejścia do pomocy publicznej. Musimy się starać, aby w ramach Unii Europejskiej nastąpiło to na sprawiedliwych zasadach, uwzględniających specyfikę poszczególnych rynków oraz niepremiujących tylko największych graczy – argumentuje prezes zarządu spółki CPK.
Pomoc publiczna wydaje się niezbędna
Wild nie jest zwolennikiem koncepcji decentralizacji rynku lotniczego w Polsce, która była forsowana pod rządami PO-PSL. Według niego skutkowała szkodliwym rozdrobnieniem tego rynku. – Do posiadania portu lotniczego podchodzono często w sposób statusowy, a nie rynkowy. W konsekwencji powstało wiele małych portów lotniczych, które w negocjacjach z przewoźnikami były od samego początku na straconej pozycji. Aby generować ruch, musiały dopłacać do interesu, co z kolei trwale zagrażało ich rentowności. Z tego punktu widzenia COVID-19 przyspieszył tylko pewne nieuchronne procesy selekcji naturalnej wśród lotnisk – dodał Wild, który pozostaje optymistą w kwestii przyszłości PLL LOT.
– Rafał Milczarski jest znakomitym menadżerem i wierzę, że wyprowadzi LOT z tego wirażu. Pomimo tego namawiałbym go do ubiegania się o pomoc publiczną. Wymaga tego uczciwa konkurencja. Nie ma powodów, abyśmy zostawali w tyle. Środki przeznaczone na wsparcie stanowiłyby zresztą znakomitą inwestycję. Silny narodowy przewoźnik to unikalna szansa na promocję gospodarki. Posiadanie mocnego narodowego przewoźnika to świetny interes, niezależnie od tego, jak będzie wyglądał postpandemiczny rynek lotniczy – podsumował Wild.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.