Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podtrzymał decyzję Urzędu Lotnictwa Cywilnego, nieprzyznającą węgierskim liniom lotniczym prawa na obsługę lotów Katowice – Erywań. Niskokosztowy operator wyraża „rozczarowanie orzeczeniem polskiego sądu, które stoi w sprzeczności z zasadniczym zamysłem umów o otwartym niebie”. – Zastanawiamy się, jakie działania prawne możemy podjąć, aby stanąć w obronie polskich konsumentów – podkreśliła w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Sasha Vislaus, managerka ds. komunikacji korporacyjnej Wizz Aira.
Zawarcie umowy o otwartym niebie między Unią Europejską a Armenią miało zagwarantować unijnym i armeńskim przewoźnikom lotniczym swobodę w otwieraniu nowych tras lotniczych między lotniskami w państwach-członkach polityczno-gospodarczego sojuszu i ich armeńskimi odpowiednikami.
Choć umowa została zawarta, to nie została ona jeszcze w ratyfikowana przez wszystkich członków Unii Europejskiej, co polski Urząd Lotnictwa Cywilnego (dalej ULC) uznał za podstawę do niewydania zgody Wizz Airowi na obsługę trasy Katowice – Erywań. Regulator wskazywał, że Polskę i Armenię w dalszym ciągu wiąże bilateralna umowa lotnicza, która nie przewiduje multidesygnacji, a jednym uprawnionym przewoźnikiem do wykonywania lotów do tego konkretnego państwa na Kaukazie są Polskie Linie Lotnicze LOT.
Wizz Air zaskarżył decyzję Prezesa ULC do sądu administracyjnego, wskazując na obowiązywanie zapisów o otwartym niebie. Warto podkreślić, że podobnym czasie, kiedy węgierskie linie lotnicze miały uruchomić loty z Katowic, wystartowały połączenia do Erywania z m.in. Wiednia i Wilna.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podtrzymał decyzję Prezesa ULC, wskazując na konieczność ratyfikacji umowy o otwartym niebie przez wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej, o czym Rynek Lotniczy informował jako pierwszy. Zdaniem Sądu, umowa nie zawiera „dżentelmeńskich porozumień”, więc wcześniejsze uruchomienie lotów, bez otrzymania zgody regulatora lotniczego, nie jest możliwe.
Wizz Air nie zgadza się z prawomocnym wyrokiem Sądu. – Wyrażamy nasze rozczarowanie niedawnym orzeczeniem polskiego Sądu, które stoi w sprzeczności z zasadniczym zamysłem umów o otwartym niebie, jakim jest liberalizacja branży podróży lotniczych – powiedziała w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Sasha Vislaus, managerka ds. komunikacji korporacyjnej węgierskiego przewoźnika, zaznaczając, że „decyzja ta ma bezpośredni wpływ na polskich pasażerów, ograniczając ich dostęp do szerokiej gamy kierunków w przystępnych cenach, które Wizz Air zobowiązał się oferować”.
– Wizz Air konsekwentnie postępuje zgodnie z wieloma umowami o otwartym niebie, z których wszystkie zostały zawarte szybko i bez komplikacji. Stanowisko Polski jest nie tylko nietypowe, ale także wydaje się sprzeczne z zasadami prawa UE. Zastanawiamy się, jakie działania prawne możemy podjąć, aby stanąć w obronie polskich konsumentów i zapewnić im dostęp do coraz szerszej oferty niedrogich podróży – podkreśliła Vislaus.