Wizz Air postawił na Bośnię i Hercegowinę. Tuzla łączy z Europą

Bośnia i Hercegowina posiada jeszcze międzynarodowe porty w Banja Luce, Mostarze oraz stołecznym Sarajewie. Wszystkie zostały zamknięte dla ruchu komercyjnego 30 marca z powodu rządowych ograniczeń podróży narzuconych z powodu zagrożenia rozprzestrzeniającym się wirusem COVID-19. Podczas blokady jedynie rejsy cargo obsługiwała do i z Chin linia lotnicza FlyBosnia. Był to potężny cios kraju, który otwierał się turystycznie i spodziewał się silnego wzrostu ruchu. Port w Sarajewie obsłużył nawet w ubiegłym roku rekordową liczbę pasażerów.

Nadzieję ożywił w ostatnich tygodniach Wizz Air. Węgierski przewoźnik zdecydował się założyć swoją bazę w Tuzli. Dwa samoloty Airbusa linii lotniczej wykonują z początkiem miesiąca dwanaście dziennie rejsów do i z Bośni i Hercegowiny. Tuzla zyskała dzięki temu połączenia z Wiedniem, Berlinem, bawarskim Memmingen, holenderskim Eindhoven, duńskim Billund oraz portem Karlsruhe/Baden-Baden. Atrakcyjne ceny przyciągnęły szczególnie klientów na rejsy do głównego ośrodka Brabancji, czyli Eindhoven.

3 czerwca Wizz Air połączy Tuzlę również ze szwedzkimi Malmoe, Goeteborgiem i Sztokholmem, niemieckimi Dortmundem i Kolonią oraz ze szwajcarską Bazyleą. Tego samego dnia węgierski przewoźnik uruchomi rejsy z Sarajewa do Budapesztu, które zaplanowano każdego tygodnia w środy i niedzielę.

4 czerwca swoje loty do stolicy Bośni i Hercegowiny wznowi z Belgradu również Air Serbia. Rejsy obsłuży maszyna ATR-72. Narodowy przewoźnik Serbii będzie także pierwszą linią lotniczą, która wznowi dzień później loty do portu w Banja Luce. Trasa do Belgradu będzie obsługiwana przez cały czerwiec dwa razy w tygodniu. 19 czerwca wreszcie wznowi usługę z Mostaru do Zagrzebia linia Air Croatia. Najmniejsze krajowe lotnisko w Bośni i Hercegowinie dwa razy w tygodniu obsłuży rejsy do stolicy Chorwacji.