Wizz Air doda osiem połączeń do siatki połączeń w Kiszyniowie, lecz nie będą to stricte nowe trasy, gdyż węgierski niskokosztowiec realizował przed zamknięciem mołdawskiej bazy szereg lotów do portów w Unii Europejskiej.
Mołdawski rynek dla Wizz Aira był bardzo dochodowy, a przewoźnik nieustannie rozwijał sieć połączeń z kiszyniowskiego portu lotniczego. Wojna na Ukrainie, zagrożenie realizacji operacji w bezpieczny sposób – rosyjskie rakiety kilkukrotnie naruszyły mołdawską przestrzeń powietrzną – skutkowały
zamknięciem bazy.
Kierownictwo Wizz Aira zdecydowało o przeniesieniu oferowania, w tym trzech bazowanych A320, do rumuńskich lotnisk, w tym do portu w pobliskich Mołdawii Jassach, który zyskał kilkanaście nowych połączeń. Po niecałym roku
niskokosztowe linie wznowiły kilka tras, lecz wszystkie operacje wykonywane są samolotami, które przypisane są do unijnych baz.
Przewoźnik realizuje już loty do Mediolanu, Londynu i Rzymu, a sytuacja ustabilizowała się na tyle, że Wizz Air rozszerzy mołdawską sieć połączeń, wznawiając loty do Berlina, Bolonii, Brukseli, Dortmundu, Memmingen, Norymbergi, Paryża oraz Werony. Od końca września
Wizz Air realizuje również rejsy do Kiszyniowa z warszawskiego Lotniska Chopina.