Macierzysta spółka British Airways, International Airlines Group (IAG), jest najbliżej przejęcia NIKI. Wcześniej najbardziej prawdopodobnym kandydatem była Lufthansa, która jednak wycofała się z finalizacji transakcji.
Według syndyka Lucasa Floethera, IAG jest najbardziej realnym oferentem, grupa złożyła najwyższą ofertę, liczoną w milionach euro. O przejęcie Niki starali się też TUI, Thomas Cook oraz Niki Lauda, założyciel linii. Ostatni z wymienionych poinformował dziennik Die Presse w wersji elektronicznej, że zrezygnował ze złożenia oferty.
Certyfikat przewoźnika lotniczego NIKI jest ważny do 3 stycznia 2018 r., co oznacza, że wkrótce dojdzie do rozstrzygnięcia. NIKI zatrudnia około 1000 pracowników. Ich pensje zostały zabezpieczone do grudnia.
W październiku Lufthansa zawarła porozumienie na zakup należących do Air Berlin linii Niki. Transakcję tę zablokowała Komisja Europejska, która obawiała się, że przejęcie Niki spowoduje, iż linia Carstena Spohra będzie miała monopol na rynku krajowym i na terenie Austrii. Ostatecznie największy niemiecki przewoźnik
wycofał się z negocjacji, co spowodowało, że Niki musiała złożyć wniosek o niewypłacalność. Linię próbował
uratować jej założyciel, Niki Lauda. Przedstawiciele Niki nie chcieli jednocześnie powiedzieć, ile zaoferował on za przewoźnik oraz czy oferta złożona była samodzielnie, czy w połączeniu z inną, zainteresowaną stroną.
Niskokosztowy przewoźnik NIKI jest obecnie w posiadaniu linii Air Berlin. IAG złożył wcześniej ofertę na przejęcie Air Berlin, ale aktywa trafiły ostatecznie do Lufthansy.