Włoski rząd rozważa sprzedaż ITA Airways Lufthansie i spółce kolejowej

Lufthansa prowadzi w Rzymie negocjacje na temat przejęcia włoskich narodowych linii lotniczych. Rozmowy są również bacznie obserwowane w linii Air Dolomiti. Bo jeśli ITA Airways trafi do niemieckiej grupy, będzie to miało pewne konsekwencje dla regionalnej linii lotniczej.

Powołując się na źródła rządowe, włoski dziennik twierdzi, że rząd rozważa sprzedaż 51 proc. udziałów w następcy Alitalii - Lufthansie za 250 mln euro (260 mln dolarów) i 29 proc. FS, podczas gdy pozostałe 20 proc. pozostałoby w rękach Ministerstwa Gospodarki i Finansów Włoch.

Inną stroną umowy może być Atlantia, holding infrastrukturalny, który jest właścicielem rzymskich lotnisk Fiumicino i Ciampino oraz operatora Aeroporti di Roma. Mówi się w kuluarach, że nowy włoski rząd będzie przychylnie patrzył na obecność włoskiej firmy, która pracowałaby u boku Lufthansy.

Dla Ferrovie dello Stato, mariaż z ITA mogłoby pozwolić na wykorzystanie synergii między transportem lotniczym i kolejowym, na przykład z jej usługami wysokiej prędkości łączącymi główne miasta we Włoszech. W 2019 roku była zainteresowana złożeniem oferty na ratowanie Alitalii, a w lipcu tego roku stworzyła konsorcjum z Atlantią i Delta Air Lines, aby przejąć 80% Alitalii, pozostawiając 20% przy państwie. W październiku Lufthansa podobno również weszła do gry, ale ostatecznie wszystkie inicjatywy zakończyły się niepowodzeniem, ponieważ zarówno Lufthansa, jak i Ferrovie dello Stato wycofały się z przejęcia w styczniu 2020 r.

Lufthansa odmówiła komentarza na temat doniesień o zaangażowaniu FS w prywatyzację ITA Airways, natomiast źródła Corriere della Sera podały, że rząd prowadzi dialog ze wszystkimi potencjalnie zainteresowanymi stronami w celu wypracowania najlepszego rozwiązania dla przewoźnika.

Włosi chcą się pozbyć problemu

Nowy włoski rząd chce jak najszybciej pozbyć się ITA Airways. Narodowe linie, których właścicielem jest państwo, są na minusie. Według obecnych szacunków gazety Corriere della Sera, powołującej się na wewnętrzne źródła, w 2022 r. strata wyniesie około 466 mln euro.

ITA Airways może więc zabraknąć pieniędzy już w marcu, po tym jak państwo właśnie dołożyło kolejne 400 mln euro świeżego kapitału. W związku z tym zarząd Lufthansy spotyka się obecnie w Rzymie z przedstawicielami linii lotniczych i włoskiego Ministerstwa Gospodarki. Celem gabinetu Meloni jest znalezienie szybkiego rozwiązania. Ponieważ: im dłużej przeciąga się sprzedaż, tym niższa będzie jej cena, a w obliczu zagrożenia recesją i wysoką inflacją państwo potrzebuje dodatkowych dochodów.

Więcej Mediolanu, mniej Rzymu

Lufthansa ma już konkretne pomysły. Niemiecka grupa chce, aby ITA Airways wróciły do swojej dawnej nazwy: Alitalia. Ponadto, jak podaje portal biznesowy Affaritaliani, chce znacznie zwiększyć liczbę lotów włoskiej linii z dwóch lotnisk Mediolanu: Malpensa i Linate.

Nowsze lotnisko Malpensa ma być coraz częściej wykorzystywane jako hub cargo. W zamian za to obniżona zostałaby ocena hubu dalekodystansowego dla Rzymu Fiumicino. Byłby on wykorzystywany bardziej na trasach do Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i ewentualnie Ameryki Południowej - wynika z raportu.

Wykorzystanie synergii na poziomie minimum

Negocjacje będą również uważnie śledzone w Weronie. To właśnie tam znajduje się siedziba Air Dolomiti. A podobno mówi się o połączeniu włoskiej filii Lufthansy z ITA po przejęciu. Dwie linie lotnicze we Włoszech, obie pełniące rolę feederów, niekoniecznie mają sens dla niemieckiej grupy. Nawet gdyby jednak regionalna linia lotnicza przetrwała, Grupa LH wykorzystałaby synergię pomiędzy Air Dolomiti i ITA.

Już wtedy, gdy Lufthansa zabiegała o względy dawnej Alitalii, wyjaśniła, jak jeszcze przewiduje współpracę. Te punkty prawdopodobnie pozostaną aktualne. Tym samym, po zgodzie rządu na przejęcie, linie lotnicze z grupy mogłyby w ciągu kilku miesięcy rozpocząć loty codeshare z ITA Airways. Dodatkowo włoska linia musiałaby również zmienić sojusz - ze Skyteam na Star Alliance.

Następnie ITA Airways czekałoby również przeniesienie swojego programu dla często podróżujących pasażerów do Miles and More oraz połączyć swoje systemy informatyczne z systemami Lufthansy Group. Niemiecka grupa ma tym razem dobry czas na transakcję. Spółka MSC nie chce już bowiem ITA Airways, a operator autostrad i lotnisk Atlantia przygląda się dokumentacji, ale nie jest zdecydowany w 100 proc.