Partner serwisu
Biznes i przemysł

Wojskowy M-346 Bielik rozbił się w Gdyni. Pilot nie żyje (aktualizacja)

Dalej Wstecz
Data publikacji:
12-07-2024
Ostatnia modyfikacja:
12-07-2024
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Rynek Lotniczy

Podziel się ze znajomymi:

BIZNES I PRZEMYSŁ
Wojskowy M-346 Bielik rozbił się w Gdyni. Pilot nie żyje (aktualizacja)
fot. Piotr Bożyk
Podczas treningu przed pokazami lotniczymi na lotnisku w Gdyni rozbił się dziś (12 lipca) polski samolot szkolenia zaawansowanego Leonardo M-346 Bielik – donosi portal Trójmiasto.pl oraz ogólnopolskie stacje radiowe. Informację potwierdziło także Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych (DGRSZ), a w wypadku zginął jeden z pilotów M-346 Demo Team. Badaniem wypadku zajmie się Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWL LP).

Konferencja Inspektora Sił Powietrznych RP 

Tuż przed godziną 16.00 gen. Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych RP, przekazał więcej informacji. Wiemy, że w wypadku w Gdyni zginął mjr Robert „Killer” Jeł, jeden z dwóch pilotów zespołu akrobacyjnego M-346 Demo Team, a loty szkoleniowe i pokazy na M-346 zostały zawieszone do odwołania. Pilot miał nalot ponad 2 tys. godzin, w tym ponad 1,1 tys. godzin na samolocie M-346. Był jednym z dwóch najbardziej doświadczonych pilotów na tym typie w Polsce, ale również i na świecie. 

- Całe środowisko lotnicze jest pogrążone w żałobie bo straciliśmy wspaniałego pilota. Robert był świetnym pilotem i wspaniałym człowiekiem. Bardzo opanowany, latał precyzyjnie i dużo wymagał od swoich uczniów, ale jeszcze więcej od siebie. Jego wychowankowie strzegą polskiego nieba w F-16, a część z nich poleci się szkolić wkrótce na F-35. Robert osierocił córkę, zostawił żonę oraz rodziców. Nie ma ważniejszego zadania dla nas jak objęcie teraz opieką jego najbliższych. My jako środowisko lotnicze dołożymy wszelkich starań żeby pomóc rodzinie w tym ciężkim czasie - powiedział gen. Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych RP. 

Samolot, który uległ wypadkowi, to maszyna o numerze bocznym 7714 dostarczona do Polski w 2022 r. wyposażona w najnowocześniejsze systemy, w tym te ratunkowe jak fotel katapultowy brytyjskiej firmy Martin-Beker. Była to maszyna z ostatniej transzy dostaw tych samolotów do Polski. Bieliki o numerach bocznych 7713, 7714, 7715 i 7716 do Polski przyleciały w sierpniu 2022 r., ale dopiero w grudniu 2022 r. rozpoczęły służbę w 4 Skrzydle Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie. Bielik 7714 został przebazowany dziś (12 lipca) z Dęblina do Gdyni i następnie jako ostatni mjr Robert Jeł wykonał nim ćwiczenia do pokazu akrobacyjnego, które niestety zakończyły się katastrofą. 

Generał Nowak w odpowiedzi na zadawane pytanie dotyczące braku katapultowania pilota, powiedział, że zdaje sobie z tego, że jest duża presja przy tego typu zdarzeniach, żeby jak najszybciej dowiedzieć się co było przyczyną. Badanie katastrof lotniczych jest bardzo skomplikowane i wymaga czasu i spokoju. Dodał, że loty pokazowe oraz te w rejonach działań wojennych są obarczone podwyższonym ryzykiem i dlatego dobierane są najlepsze załogi. Teraz badaniem wypadku zajmie się Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWL LP) przy współpracy jednostki macierzystej oraz Żandarmerii Wojskowej. Komisja zabezpieczy wszystkie dowody, w tym rejestratory lotu, które nagrywają wszystkie parametry lotu, rozmowy i to co pilot widział jeżeli chodzi o wyświetlacz przezierny oraz wszystkie parametry z wielu czujników maszyny. 

- Wszystkie te dane zostaną zabezpieczone i sprawdzone. Nie możemy mówić na razie o żadnych terminach raportów wstępnych czy wyjaśnienia. Kończąc przekazuje najserdeczniejsze wyrazy współczucia dla rodziny. Dołożymy wszelkich starań żeby ta katastrofa została wyjaśniona jak najszybciej - podsumował gen. Ireneusz Nowak.

*Artykuł aktualizowany - ostatnia aktualizacja 12.07.2024 godz. 16.05

Póki co brak jakichkolwiek szczegółów na temat wypadku. Wiadomo na pewno, że do zdarzenia doszło przed godz. 13 kiedy samolot wykonywał ćwiczenia przed jutrzejszym świętem 30-lecia Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Jak poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, maszyna uderzyła w płytę lotniska. Obecnie prowadzona jest akcja ratunkowa.



Na portalu Trojmiasto.pl pojawiły się filmy i zdjęcia przedstawiające lot i eksplozję na ziemi. Pojawiają się niepotwierdzone doniesienia, że pilot nie zdołał się katapultować. Radio ZET i RMF FM podały, że na pokładzie znajdowała się tylko jedna osoba. Z informacji jakie docierają do naszej redakcji wynika, że najprawdopodobniej w wypadku zginął pilot/instruktor z największym doświadczeniem na tych maszynach.


W mediach społecznościowych pojawiają są kolejne filmy z wydarzenia. Na jednym z nich widać, że rzeczywiście w wypadku zniszczony został samolot typu M-346. Maszyna wykonywała manewr beczki i z nieznanej przyczyny pilot nie zdołał wyprowadzić samolotu nad ziemią.

Informacyjnie o zespole M-346 Demo Team

M-346 Demo Team to najmłodszy polski zespół akrobacyjny. Powstał w 2023 roku, a zadebiutował na największych pokazach lotniczych w Polsce, czyli Air Show w Radomiu. W jego skład wchodzi dwóch pilotów latających w pokazach indywidualnych, a także technicy i komentator. Piloci M-346 Demo Team mjr Adrian „Chudy” Chudziński i mjr Robert „Killer” Jeł są instruktorami, szkolącymi na co dzień podchorążych Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. Obaj mają na koncie ponad tysiąc godzin spędzonych w powietrzu na samolotach M-346 „Bielik”. Obaj kochają lotnictwo. Mało tego, panowie rozumieją się bez słów. Darzą się ogromnym zaufaniem, dzięki czemu z powodzeniem tworzą zgrany team.

W tym roku panowie mieli więcej czasu na przygotowanie nowego programu i treningi na symulatorach. Dlatego też fanów M-346 Demo Team, którzy przybędą w tym roku na pokazy lotnicze, czeka prawdziwa „lotnicza uczta”. Kunszt pilotażu, zgarnie w powietrzu i efektowne podniebne manewry na pewno zachwycą publikę. - W porównaniu do ubiegłorocznego pokazu na pewno zmieniliśmy figury pilotażu. Dodaliśmy więcej beczek, więcej lotów odwróconych. Program jest delikatnie wydłużony, na pewno bardziej skomplikowany, przez co atrakcyjniejszy dla widzów. Pokaz trwa około 10 minut – dodaje mjr Robert Jeł. Podczas pierwszego treningu dwukrotnie wykonali wiązankę wysokiego wariantu oraz przećwiczyli inne wybrane elementy pokazu. Trening wykonali zgodnie z założony planem. Po debriefingu, analizie kaset i filmów z kamery podjęli decyzję o przejściu na małą wysokość. Tak też się stało. Kolejny trening odbył się z ograniczeniem minimalnej wysokości do 500 stóp nad terenem.

Piloci doskonale znają samolot M-346 „Bielik” i jego możliwości. Mimo wszystko szukali inspiracji u bardziej doświadczonych pilotów. - W związku z tym, że ja i Robert nie mamy żadnego doświadczenia w lotach akrobacyjnych na pokazach, szukaliśmy inspiracji. Podpytywaliśmy kolegów, którzy latali czy to w Zespole Biało-Czerwone „Iskry”, czy na samolotach F-16 oraz pilotów z Leonardo, którzy bardzo dobrze znają możliwości tego samolotu o to, co można nowego zrobić i udało się złożyć ciekawą wiązankę w całość – mówi Chudy. Wiadomo, że każdy statek powietrzny ma swoje ograniczenia i ten samolot ma również. Akrobacje, które są możliwe do wykonania na innym typie statku, na M-346 „Bielik” mogą być niewykonalne i odwrotnie.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Ani Airbus, ani Boeing. Najchętniej zamawiano samoloty COMAC

Biznes i przemysł

Ani Airbus, ani Boeing. Najchętniej zamawiano samoloty COMAC

Tomasz Śniedziewski 12 lipca 2024

Wizyta Emira Kataru. Czym latają katarskie VIP-y?

Biznes i przemysł

Emirates ogłosiły pierwsze trasy boeingów B777 po retroficie

Pasażer i linie lotnicze

Zobacz również:

Pierwszy Lockheed C-130H Hercules dotarł do Polski

Biznes i przemysł

Pierwszy Lockheed C-130H Hercules dotarł do Polski

Avgeek 17 lipca 2022

MON: Podpisano umowę na zakup 32 F-35A

Biznes i przemysł

MON: B737 na ostatniej prostej do statusu HEAD

Biznes i przemysł

MON: B737 na ostatniej prostej do statusu HEAD

Piotr Bożyk 18 kwietnia 2019

Pozostałe z wątku:

Ani Airbus, ani Boeing. Najchętniej zamawiano samoloty COMAC

Biznes i przemysł

Ani Airbus, ani Boeing. Najchętniej zamawiano samoloty COMAC

Tomasz Śniedziewski 12 lipca 2024

Wizyta Emira Kataru. Czym latają katarskie VIP-y?

Biznes i przemysł

Emirates ogłosiły pierwsze trasy boeingów B777 po retroficie

Pasażer i linie lotnicze

Zobacz również:

Pierwszy Lockheed C-130H Hercules dotarł do Polski

Biznes i przemysł

Pierwszy Lockheed C-130H Hercules dotarł do Polski

Avgeek 17 lipca 2022

MON: Podpisano umowę na zakup 32 F-35A

Biznes i przemysł

MON: B737 na ostatniej prostej do statusu HEAD

Biznes i przemysł

MON: B737 na ostatniej prostej do statusu HEAD

Piotr Bożyk 18 kwietnia 2019

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Transport Publiczny
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5