Mierzenie temperatury, maseczki na usta i nos, dezynfekcja – to tylko niektóre z procedur bezpieczeństwa, obowiązujące podczas odprawy, które zostaną z nami po pandemii koronawirusa. Jak będzie wyglądać ścieżka pasażera przy nowej odprawie? Sprawdziliśmy to dla Was!
W poniedziałek 1 czerwca na teren Polski po pandemii koronawirusa wracają niektóre loty krajowe. Z Lotniska Chopina polecimy m.in. do Krakowa, Gdańska czy Zielonej Góry. Zmienią się jednak przepisy bezpieczeństwa, których będą musieli stosować nie tylko pasażerowie, ale także załogi samolotów czy pracownicy lotniska.
– Wracamy do latania, ale najważniejsza rzeczą jest bezpieczeństwo pasażerów i załóg. Z myślą o nich przygotowaliśmy nowe zasady – mówił w piątek do dziennikarzy Mariusz Szpikowski, prezes PPL, właściciela Lotniska Chopina, na pustym jeszcze Okęciu, na którym odbyła się prezentacja „nowej” odprawy po koronawirusie. Szpikowski podkreślił, że wśród głównych założeń bezpieczeństwa sanitarnego są przede wszystkim maseczki, dystansowanie się społeczne, dezynfekcja, mierzenie temperatury.
Istotnie, przed Lotniskiem Chopina wita nas automat z maseczkami, tzw. „Maseczkomat”, czynny 24 godziny na dobę. To konieczność, bowiem pasażerowie zarówno w terminalu, jak i podczas całego lotu będą zobowiązani do zasłaniania ust i nosa. Na terenie całego lotniska mamy również obowiązek dezynfekcji rąk.
W kolejce do terminalu powinniśmy zachować 1,5-metrowy dystans. W tym miejscu też musimy pożegnać się z osobami, które odprowadzają nas na lot. Tym razem nasi towarzysze do terminala nie wejdą.
Przy wejściu do terminala służby ochrony sprawdzają ważna kartę pokładową oraz wykonują pomiar temperatury – to pierwszy etap weryfikacji podróży. Granica temperatury to 38 st. C. Na odlotach każda osoba będzie miała mierzoną temperaturę, dodatkowo – osoba z wyższą temperaturą będzie badana dwukrotnie; za drugim razem w specjalnie do tego przeznaczonym ambulatorium w strefie zastrzeżonej. W strefie tranzytowej pasażer będzie miał możliwość skorzystania z pomocy medycznej.
Strefa kolejkowania przy check-inach jest przygotowana na większą przestrzeń dla pasażerów. Check-iny zostały wyposażone w osłony ochronne z plexi.
– Nie spodziewamy się spadku przepustowości kontroli bezpieczeństwa. Może się wręcz okazać, że wzrośnie – powiedział Mariusz Szpikowski. Jak dodał, rekomendowany czas odprawy na lotach krajowych będzie taki, jak do tej pory, około godzina. – Nie zakładamy wydłużenia procesu. Spodziewamy się, że na początku ruch lotniczy nie będzie duży – mówił.
W hali przylotów będą prowadzone pomiary pasażerów wyłącznie lotów międzynarodowych, którzy przylecieli z kierunków innych niż europejskie. Termin wznowienia połączeń zagranicznych nie jest na razie znany.