Łotewskie airBaltic poinformowały w oficjalnym komunikacie, że od 15 listopada 2021 roku wszyscy pracownicy linii lotniczych są odporni przeciwko wirusowi COVID-19. Większość z zatrudnionych została zaszczepiona, a kilka osób to ozdrowieńcy.
Dziewięciu niezaszczepionych pracowników, którzy nie przedstawili stosownego certyfikatu potwierdzającego przyjęcie przynajmniej jednej dawki dopuszczonym preparatem lub zaświadczenia o wyzdrowieniu, zgodnie z krajowymi przepisami zostało zawieszonych w swoich obowiązkach. Kilka osób, które z powodów medycznych nie mogły się zaszczepić, kontynuuje zdalnie pracę w firmie.
Przewoźnik znad Bałtyku zatrudnia obecnie ponad 1490 osób. 228 z nich to piloci, a 339 to personel pokładowy. Linie airBaltic były jedną z pierwszych firm na Łotwie, które wdrożyły państwowe szczepienia w miejscu pracy. Efektem jest obecny stan, ułatwiający operacje w miejscach, gdzie wymagane jest od załóg przedstawienie certyfikatu z kodem QR.
– Szczepienie to najskuteczniejszy sposób, w jaki możemy zwalczyć obecną pandemię. Dziękuję naszemu zespołowi za połączenie sił. Dzięki temu staliśmy się pierwszymi liniami lotniczymi w Europie, które osiągnęły 100 proc. odporność personelu – nie kryje satysfakcji Martin Gauss, prezes airBaltic.
Przypomnijmy, że 1 października w Rydze airBaltic odebrały swojego 32. airbusa A220-300. Odrzutowiec o numerze seryjnym MSN 55133 i rejestracji YL-ABF, to jeden z 50 airbusów A220-300 zamówionych przez airBaltic i ostatni z siedmiu samolotów, które przewoźnik z Łotwy zaplanował odebrać w 2021 roku. Samoloty A220 łotewskich linii lotniczych zabierają na pokład 149 pasażerów. Więcej o tym pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.
Mieliśmy okazję przekonać się w locie pokazowym nad Warszawą jak efektywny jest odrzutowiec nowej generacji producenta z Europy Zachodniej. Samolot zaprezentowały w stolicy Polski właśnie linie airBaltic. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule
"Polecieliśmy A220-300 nad Warszawą. Żadna magia, ale najnowsza technologia".