Gdzie Polacy spędzą niedzielę wyborczą 15 października 2023 roku? Dane eSky.pl pokazują, że część z nich przylatuje w tym czasie do kraju, przy czym najliczniej z Oslo, Londynu i Eindhoven. Potencjalnie również po to, by oddać swój głos w wyborach do parlamentu. Jednak są też tacy, którzy w czasie głosowania będą przebywać za granicą – przede wszystkim na kilkudniowych city breakach w Londynie, Rzymie czy i Mediolanie. Przedstawiamy pełną listę najpopularniejszych kierunków w 2. tygodniu października.
Mniej niż tydzień dzieli Polaków od wyborów parlamentarnych, które odbędą się 15 października 2023 roku. Dane eSky.pl pokazują, że są Polacy, którzy w tym tygodniu przylatują do kraju zza granicy. Być może specjalnie po to, by oddać głos na kandydatów do Sejmu X kadencji i Senatu XI kadencji. Jednocześnie z informacji polskiej platformy do rezerwacji podróży wynika, że część rodaków zamierza spędzić ten czas za granicą, organizując city break w jednym z europejskich miast.
Weekend wyborczy na europejskim city breaku
W swojej analizie eksperci eSky.pl uwzględnili osoby, które weekend wyborczy na pewno spędzą
poza granicami Polski na city breaku w Europie. Najwięcej, bo 23 proc., poleci w tym czasie do Londynu. W drugim tygodniu października kolejne najpopularniejsze miasto wśród podróżników rezerwujących wyjazdy samodzielnie zajmuje Rzym z wynikiem 16 proc., a tuż za nim znajduje się Mediolan (11 proc.). Loty do Oslo zarezerwowało sobie 10 proc. podróżników z zestawienia TOP 10 miast, a na piątej pozycji uplasowała się francuska stolica – w czasie wyborów parlamentarnych Paryż odwiedzi ok. 9 proc. Polaków podróżujących z eSky.pl.
Wenecja jest trzecim włoskim miastem w zestawieniu, które zgarnia szóste miejsce, a jego udział w rankingu wynosi 7 proc. Do serca Unii Europejskiej – Brukseli – w okresie 12-15 października zdecydowało się polecieć 6 proc. Polaków i tyle samo osób postawiło na hiszpańską Barcelonę. Dwie ostatnie lokaty ex aequo zajęły Wiedeń i Amsterdam – każde miasto po 5 proc.
Podróż zarówno z jak i do Amsterdamu kosztuje najwięcej, bo średnio nieco ponad 1 tys. zł od osoby w obie strony. Za lot do Barcelony tam i z powrotem klienci eSky.pl płacili niecałe 700 zł, podczas gdy do Rzymu – ok. 560 zł. Natomiast najtaniej samolotem będą podróżować ci, którzy zarezerwowali city break w Wiedniu, Londynie czy Oslo. Dla stolicy Austrii koszt biletów lotniczych to ok. 350 zł, dla największej brytyjskiej metropolii – 300 zł, a dla Oslo – nawet 220 zł za osobę w dwie strony.
– W rankingu city breakowym na czas wyborów 2023 r. zaskakuje jedynie Oslo, które wybiło się aż na trzecie miejsce, mimo że w naszej analizie sprzed miesiąca to miasto nie pojawiło się nawet w TOP 10 kierunków na jesienne podróże. Po części tę popularność można wytłumaczyć bardzo atrakcyjnymi cenami lotów, które zaczynają się już od 100 zł dla jednej osoby tam i z powrotem. W przypadku pozostałych miast Polacy wybierali zgodnie z naszymi prognozami, ze szczególną dominacją wciąż ciepłych Włoch, ale też jesiennych klasyków podróżniczych takich jak Paryż czy Londyn – mówi Deniz Rymkiewicz, rzecznik prasowy eSky.pl.
Polacy wracają do kraju na wybory
W analizie ujęte zostały też
loty do Polski, dla których przylot będzie miał miejsce między 12 a 15 października, a podróże te potrwają od trzech do pięciu dni. Okazuje się, że wówczas wrócą osoby głównie z krajów powszechnie uznawanych za emigracyjne zarobkowo, choć z pewnymi wyjątkami. Najwięcej chętnych do spędzenia okresu wyborczego w Polsce przyleci z norweskiej stolicy Oslo – osoby te stanowią 18 proc. w zestawieniu TOP 10 krajów. Tuż za nimi znajdują się polscy podróżnicy wylatujący z Londynu w Wielkiej Brytanii (16 proc.), a następnie – z miasta Eindhoven w południowej części Niderlandów (15 proc.).
Na czwartym miejscu spośród krajów, skąd Polacy dotrą nad Wisłę w czasie wyborów parlamentarnych 2023 r., plasuje się Bruksela z wynikiem 11 proc. Kolejny w rankingu jest Sztokholm (9 proc.), a po piętach depcze mu niemiecki Dortmund (8 proc.). Ostatnie cztery lokaty należą kolejno do Paryża (7 proc.), Göteborga w Szwecji (6 proc.), Amsterdamu (6 proc.) i Kolonii położonej na zachodzie Niemiec (4 proc.).
Analitycy platformy podróżniczej sprawdzili też koszty podróży z poszczególnych krajów. Najwięcej za podróż w obie strony zapłacili rodacy wylatujący z Amsterdamu, bo nawet 1,2 tys. zł od pasażera. Z kolei 400 zł mniej na lot do Polski i z powrotem wydały osoby podróżujące z Paryża. Trzeci najdroższy bilet w zestawieniu należy do połączeń z Eindhoven, które średnio kosztowały ok. 630 zł za osobę. Najwięcej na podróży zaoszczędzili zaś ci, którzy spędzą w Polsce weekend wyborczy po przylocie z północnej Europy – w przeliczeniu na jedną osobę podróż z Oslo w dwie strony kosztowała ich blisko 330 zł, a z Göteborga i Sztokholmu – równe 300 zł.