Lotnisko w Olsztynie chwali się kolejnym dobrym wynikiem. Tym razem we wrześniu port na Mazury obsłużył ponad 12 tys. pasażerów, co oznacza wzrost o prawie 10 proc. względem poprzedniego roku. Pytanie, co dalej, bo sukces lotniska to w dużej mierze sukces lotów czarterowych realizowanych przez Small Planet.
Źródła wzrostuLotnisko Olsztyn-Mazury dynamicznie się rozwija. W tym roku obsłuży prawdopodobnie około 120 tys. podróżnych. To zasługa między innymi uruchomienia sezonie letnim połączeń z olsztyńskiego lotniska do Lwowa i Dortmundu. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się połączenia z niemieckim miastem, gdzie samoloty latały wypełnione w ponad 90 proc.
W tym sezonie z lotniska w Szymanach po raz pierwszy wystartowały też połączenia czarterowe do Burgas. Trasa cieszyła się zainteresowaniem zarówno ze strony mieszkańców regionu, jak i Rosjan z obwodu kaliningradzkiego. Niemal wszystkie samoloty na tej trasie latały pełne.
Połączenie do Burgas realizowały linie czarterowe Small Planet. Trasę do Lwowa zaoferowały linie PLL LOT, natomiast do Dortmundu – Wizz Air. Poza ty z Szyman realizowane są regularne połączenia do Londynu-Luton na pokładach linii lotniczych Wizz Air oraz Londynu-Stansted z liniami Ryanair.
Zagrożenie na horyzoncie?W tym sezonie z lotniska w Szymanach po raz pierwszy wystartowały połączenia czarterowe do Burgas. Realizował je litewski przewoźnik Small Planet samolotami Airbus A320. Loty odbywały się raz w tygodniu, we wtorki, od 19 czerwca do 4 września. Umowę na loty czarterowe do Bułgarii podpisano 27 października 2017 roku. Była to pierwsza umowa na tego typu połączenia. Do tej pory władze lotniska kontraktowały loty regularne do wybranych portów lotniczych.
Bilety na kursy do Bułgarii były sprzedawane w tzw. formule czarter mix. Pierwszeństwo sprzedaży miejsc miały biura podróży, a dopiero w końcowej fazie klienci indywidualni. Po uruchomieniu lotów w czerwcu trasa do Bułgarii cieszyła się dużym zainteresowaniem zarówno ze strony mieszkańców regionu, jak też – Rosjan z obwodu kaliningradzkiego. Niemal wszystkie samoloty na tej trasie latały pełne.
To tylko przekonało władze lotniska do kontynuowania współpracy ze Small Planet. W efekcie zapowiedziano, że w letnim sezonie roku 2019 kontynuowane mają być loty czarterowe z portu w Szymanach do nadmorskiego Burgas. Jak podawały władze lotniska, zapisy na wycieczki i pobyty grupowe były już prowadzone przez kilka lokalnych biur podróży. W październiku miała ruszyć sprzedaż biletów dla klientów indywidualnych. Na razie trwa rezerwowanie. Zakupu nie można jeszcze zrealizować. Jak dowiedzieliśmy się na infolinii lotniska, „skontaktujemy się, gdy będzie znana większa ilość szczegółów”.
Nie udało nam się skontaktować z rzecznikiem czy przedstawicielem władz portu pod Olsztynem. Nie sposób więc powiedzieć, jak restrukturyzacja Small Planet wpłynie na plany lotniska.
Jak podawaliśmy, sytuacja litewskich linii jest na tyle nieciekawa, że polski oddział Small Planet rozpoczął oficjalny proces restrukturyzacji. Nie jest to jednak pusty slogan, a rzeczywiste przyspieszone postępowanie układowe. W jego ramach polska spółka zostanie istotnie odchudzona i zmniejszy się zakres jej operacji.
Jak to wpłynie na polski rynek czarterowy a tym samym i na port w Szymanach? – Trudno to dokładnie oszacować, bo nie są znane plany Small Planet na najważniejszą letnią część roku. Dodatkowo nie wiadomo czy polski oddział nie będzie korzystał z maszyn zarejestrowanych w innych krajach – komentuje dla Rynku Lotniczego Michał Leman, były wieloletni dyrektor Polskich Linii Lotniczych LOT i autor bloga Captain Speaking.