Zielonogórskie lotnisko nie ma szczęścia do nowych połączeń. Mimo dopłat, jakie oferuje przewoźnikom za uruchomienie tras międzynarodowych, chętnych brak. Nową zachętą mają być atrakcyjne opłaty lotniskowe. Czy przyciągną one nowych przewoźników?
Nowe stawki
Od końca tego roku zniżka za tzw. lądowanie „touch and go” będzie wynosiła 90 proc. Znaczące rabaty przewidziano również dla wszystkich organizatorów lotów szkolnych, którzy będą lądowali w zielonogórskim porcie. Wynoszą one: od 50 proc. dla organizatorów wykonujących do 4 tys. lądowań po 60 proc. dla tych, którzy przekroczą 5 tys. lądowań.
Zniżki przewidziane są też dla przewoźników, którzy postanowią zainaugurować nowe połączenie z lotniska w Zielonej Górze. Za pierwszy rok lądowań dla nowej trasy otrzymają oni rabat w wysokości 85 proc.
Od końca tego roku zmienia się również opłata za każdego pasażera, która wynosi teraz 24 zł. Przewoźnicy – dodajmy – nie muszą płacić za osoby podróżujące w tranzycie oraz za dzieci do lat 2.
Zielonogórski port wprowadził nadto nowe opłaty postojowe, które będą obowiązywały od 25 grudnia 2018 r. Dla statków powietrznych o maksymalnej masie startowej MTOM do 2 ton włącznie za każde rozpoczęte 24 godziny postoju będą one wynosić 8,00 zł. Dla statków powietrznych o MTOM powyżej 2 ton za każdą rozpoczętą tonę MTOM statku powietrznego i każde rozpoczęte 24 godziny postoju ceny wyniosą 4,00 zł. Opłaty nie będą pobierane w przypadku postoju poniżej czterech godzin. Problemy lotniska
W listopadzie tego roku na lotnisku pojawiło się 1 334 klientów. Łącznie od początku roku z portu skorzystało już 20 547 podróżnych. To więcej niż w całym ubiegłym roku o niemal ¼, jednak utrzymująca się tendencja spadkowa nie daje nadziei na to, by port mógł zdobyć wreszcie lepszą pozycję. Spadek za ubiegły miesiąc to kontynuacja spadków za październik, kiedy liczba podróżnych była o 25 proc. mniejsza niż rok wcześniej, oraz za wrzesień, kiedy liczba pasażerów spadła o 12,7 proc.
Póki co nic też nie wskazuje na to, by sytuacja miała się zmienić. W ostatnich tygodniach poinformowano również, że do przetargu na uruchomienie połączeń zagranicznych z babimojskiego lotniska nikt nie przystąpił. Przewoźnicy nie byli zainteresowani uruchomieniem tras, mimo iż za ich realizację miasto chciało zapłacić 1,5 mln zł jeszcze w tym roku, oraz po 3 mln zł w dwóch kolejnych latach.
Tymczasem umowa z PLL LOT, opiewająca na 12,1 mln zł i obowiązująca od marca, kończy się w grudniu. Póki co nie wiadomo, czy przewoźnik zamierza ją przedłużyć. Bez trasy LOT-u zielonogórskie lotnisko pozostanie jak Radom – bez żadnych połączeń. Trasie oferowanej z Zielonej Góry przez narodowego przewoźnika nie służą nawet utrudnione warunki na trasie kolejowej, która od dłuższego czasu na odcinku pomiędzy Poznaniem a Warszawą przechodzi remont (w związku z czym pociągi jeżdżą wydłużoną trasą, przez Gniezno).
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.